Dobry zwyczaj, nie pożyczaj. W tym przypadku odrobina asertywności jest wskazana, zwłaszcza jeśli mowa o pożyczaniu kosmetyków i przyborów od zupełnie obcych ludzi, o których niewiele wiemy. W dobrym tonie jest powiedzieć „nie” nawet koleżance – w trosce o Wasze zdrowie.
Jakie choroby Ci grożą?
- Bakteryjne zapalenie spojówek – zaczyna się od jednego oka, a następnie przechodzi na drugie. Oko jest zaczerwienione i zaropiałe. Całkowite wyleczenie zajmuje prawie tydzień. Jak się zarazić? Maskara.
Wilgotne oraz ciemne środowisko, jakim jest tubka tuszu do rzęs, to idealne miejsce na rozwój bakterii. - Gronkowiec – to już nie tylko kwestia pożyczania, ale też korzystania z testerów, starych pomadek i nieoczyszczonych pędzli. Gąbeczki również są siedliskiem bakterii. Z dwojga złego – lepsze pędzle. Choroba objawia się jęczmieniem, pęcherzami ropnymi oraz trądzikiem. Zazwyczaj dochodzi do zapalenia mieszków włosowych, czyraków oraz ropni. W leczeniu pomaga antybiotyk oraz wzmacnianie odporności organizmu.
- Opryszczka – nawet jeśli koleżanka nie ma aktywnej opryszczki to i tak możesz się od niej zarazić przez wirusy na szmince. Smarowanie ust pomadką w słoiczku też nie pomaga, bo choć kosmetyk nie ma bezpośredniego kontaktu z ustami, to i tak na dłoniach pojawia się wiele bakterii, które non-stop trafiają do słoika. Najpierw skóra się napina, następnie swędzi, po czym pojawiają pęcherzyki, które pękną za kilka dni, rozlewając bakterie na całe usta. Doprowadzenie ust do normalnego stanu trwa około 2 tygodni. Raz złapana, lubi często powracać.
- Alergia – wysypka lub zaczerwienie, powstałe na skutek korzystania z brudnych pędzli i używania przeterminowanych kosmetyków. Możliwe, że na przykład pożyczony krem, nie był odpowiedni do Twojego rodzaju cery.
- Trądzik – znów może powstać w wyniku przeterminowanych kosmetyków. Kremy, podkłady i inne kosmetyki, które musisz rozsmarować na twarzy blokują pory, jeśli stracą termin ważności.
Czego jeszcze nie pożyczać?
- Pęseta – każda osoba, powinna mieć swoją własną, ponieważ bakterie, które się na niej osadzają mogą trafić do oka podczas przyklejania rzęs. Nawet jeśli służy do wyrywania zbędnego owłosienia, to i tak ma kontakt z krwią. Co jeśli koleżanka cierpi na jakieś choroby skórne i właśnie poprzez użycie pęsety narażasz się na podzielenie jej losu? To samo z cążkami do paznokci, pilniczkiem i golarką. Ich pożyczanie grozi zarażenie żółtaczką typu B lub C.
- Gąbka, ręcznik, szczotka – oczywiste jest zarażenie się łupieżem, wszami, grzybicą, a nawet chorobami wenerycznymi, jeśli mowa o tych samych przyborach toaletowych. Czy słyszałaś o grzybie drożdżopodobnym? Jego zarodniki mogą się pojawić na cudzym grzebieniu lub szczotce. Użycie takiego przyboru, wywoła atopowe zapalenie skóry i nasili objawy łojotokowe.
- Dezodorant, buty, ubrania – gronkowiec, grzyby, świerzb. Nic przyjemnego. Oczywiście wszystkie te choroby można wyleczyć, ale niekiedy jest to żmudny proces. Odzież typu second-hand wypierz w 90 stopniach Celsjusza, by wyeliminować zagrożenie, następnie wyprasuj żelazkiem po lewej stronie.
- Szczoteczka do zębów – jama ustna może być pełna zarazków, a pełna dezynfekcja szczoteczki odbywa się w 200 Celsjusza. Chyba lepiej odpuścić sobie mycie zębów u koleżanki, zmniejszając możliwość zarażenia żółtaczką.
- Biżuteria – okay, okay… Nie popadajmy w paranoję. Możesz je pożyczyć, ale zdezynfekuj spirytusem kolczyki, by nie dzielić się bakteriami. Jest to niezmiernie ważne wtedy, kiedy użyjesz ich do ozdoby, świeżo przekutych uszu.
