I LOVE…

kosmetyki marki I love… są dostępne wyłącznie w perfumeriach Douglas

I love… to brytyjska marka, która w swojej ofercie ma aż siedem linii pięknie pachnących kosmetyków. Dla nas mają same zalety! Przede wszystkim zapachy, ale też duże objętości w bardzo przystępnej cenie! Polecamy, tym bardziej, że lato tuż, tuż…

oprac. Kasia Kosieradzka

W skład każdej linii wchodzą trzy produkty, każdy w tej samej cenie – 29,90 zł:

• płyn do kąpieli i pod prysznic (500 ml) – można go wlać pod bieżącą wodę, by uzyskać kąpiel z dużą, pachnącą pianką, ale z powodzeniem sprawdzi się też pod prysznicem
• peelingujący żel pod prysznic (200 ml) – prosty i wygodny w użyciu, gdyż wystarczy wycisnąć odpowiednią ilość na dłoń, wmasować w ciało i spłukać
• odżywcze masło do ciała (200 ml) – sporą ilość nabieramy na palce i masujemy ciało

Nasza rada!

Warto używać jednocześnie kosmetyków z tej samej linii zapachowej – wtedy owocowy zapach dłużej utrzymuje się na ciele.

A czym pachną poszczególne linie zapachowe?

I love… mango & papaya

Aromaty soczystego mango połączono ze słodką papają – kosmetyki naprawdę wspaniale pachną i dodają energii

I love… lemons & limes

Akordy świeżej cytryny przeplatają się z limonką – ożywienie i entuzjazm gwarantowane 😉

I love… blueberry & smoothie

Kto nie lubi połączenia świeżych, soczystych jagód z gładkim jogurtem? Tak właśnie pachną kosmetyki z tej linii!

I love… strawberries & milkshake

I kolejny koktajl – w tym przypadku aromaty truskawki połączono z nutami koktajlu mlecznego.

I love…raspberry & blackberry

To moja ulubiona kompozycja z całej gamy produktów – poczujesz aromat świeżo wyciśniętych malin i soczystych jeżyn 🙂

I love… vanilla & ice cream

To bogaty, kremowy zapach wanilii i lodów – rozgrzeje emocje w ciepłe, letnie wieczory…

I love… coconut & cream

Na koniec kokos z bitą śmietaną – z takim zapachem można się przenieść w wyobraźni na swoją wymarzoną plażę.

Polecamy!

Zdjęcia z konferencji w perfumerii Douglas, na której zaprezentowano kosmetyki I love…

od lewej: Ewa Lutrzykowska, Prezes Dexplus oraz Monika Richardson

od lewej: Ewa Lutrzykowska, Dexplus, Agnieszka Mosure-Zava, Douglas, Dr Irena Eris