Przychodzi moment, gdy musimy sami nauczyć się, jak oduczyć dziecko od smoczka. Jest to często nie lada wyzwanie zarówno dla rodzica, jak i dla malca, który do tej pory w smoczku znajdował ukojenie.
Jest kilka sprawdzonych sposobów na odzwyczajenie dziecka od smoczka. Dzieci są najróżniejsze, więc wiadomo, że czasem trzeba będzie popróbować z paroma metodami, a nawet z różnymi wariantami jednej, by osiągnąć zamierzony efekt.
- Prezent – dajemy dziecku zabawkę w zamian za to, że rezygnuje ze smoczka. Można też zabrać malca z nami do sklepu, by sam sobie wybrał formę nagrody za odstąpienie od smoka. To przekupstwo, ale mówi się trudno…
- Niszczenie smoczka – po kawałeczku, krok po kroku niszczymy smoczek. Odcinamy fragmenty np. nożyczkami i dziecko w końcu samo go odrzuca, gdyż smoczek nie spełnia już swojej funkcji.
- Oddanie potrzebującym – rozwiązaniem może okazać się symboliczne przekazanie smoczka płaczącemu dziecku. Dobrze by było, gdyby ten maluch był znajomy, by dziecko czuło się z nim związane, ale równie dobrze sprawdza się też płaczący na spacerze w parku bobas. Dziecko zaczyna kojarzyć, że smoczki są dla maluszków. Uwaga: może czekać nas parę nieprzespanych nocy…
- Zgubienie – to nie jest metoda dla każdego, udajemy, że smoczek się zgubił i dla zasady, nie, bo nie, już nie ma – nie dajemy go dziecku. Jest to dosyć ekstremalna metoda, może nas czekać dużo płaczu…
- Zwierzę – jeśli mamy zwierzę, to możemy z niego zrobić kozła ofiarnego (nie musimy mieć koniecznie kozy ;)). Pies zjadł, kot podrapał i zniszczył. Smoczka nie ma. I już!