Na wymiar! Czyli: nie odmawiaj sobie tego, co naprawdę lubisz nosić czy używać, ale nie pakuj też zbyt wielu rzeczy „na wszelki wypadek”. Trzymaj się kilku zasad. Polecamy na jesienne wakacje i wypady.
Pakuj się do pełna
Choć brzmi to dziwnie w kontekście rozsądnego pakowania, po co właściwie masz oszczędzać miejsce w walizce? Na ewentualne zakupy zabierz ze sobą dużą (składaną w kostkę) torbę z materiału. No, chyba że lecisz za granicę z zamiarem shoppingu w okresie wyprzedaży. Wtedy weź dosłownie jeden komplet ciuchów na zmianę i największą walizkę, jaką masz – na nowe!
Weź tylko to, co niezbędne
Jak się przekonać, co jest absolutnie konieczne? Najlepiej rozłóż na łóżku rzeczy, które wyjęłaś z szafy z zamiarem spakowania, i popatrz krytycznie, czy coś się nie dubluje albo nie jest kompletnie bezsensowne (np. trzy swetry „na wszelki wypadek” na wakacje w Egipcie). A najlepiej od razu obetnij połowę – nie będziesz żałować, nawet gdy teraz czujesz ścisk w dołku.
Sprytnie wybieraj
Jeśli weźmiesz trzy topy i jedną parę pasujących do nich spodni – będziesz mieć aż trzy różne kreacje. Warto też wziąć trochę akcesoriów, np. ciekawy pasek, efektowną biżuterię, kolorowy szaliczek. Nie zajmują wiele miejsca, a potrafią kompletnie przeobrazić jeden strój w inny, np. dzienny w wieczorowy. Jeśli potrzebujesz butów na bankiet, nie musisz od razu zabierać dodatkowych szpilek – mogą to być pantofle na niewysokim obcasie, które będziesz mogła włożyć także w ciągu dnia. Niezależnie od tego, na jak długo i dokąd wyjeżdżasz, trzy pary butów to maksymalna ilość! Mistrzyniami takiego pakowania są modelki, które czasami w ciągu tygodnia przemierzają cały świat wzdłuż i wszerz.
I sprytne układaj
Rzeczy byle jak wrzucone zajmują więcej miejsca niż starannie ułożone (łatwiej też będzie ci je później wyciągać). Te, które gniotą się najbardziej, daj z samej góry, składając jak najmniej razy (spodnie – zawsze po linii kantów lub szwów). Zrezygnuj też z wkładania ubrań w foliowe torebki (przecież czysta walizka nie brudzi), w ten sposób chroń jedynie buty.
Weź ulubione kosmetyki, warto!
Gdy trudno ci z nich zrezygnować na rzecz np. jednorazowych próbek, nie zmuszaj się. Dopasuj jednak ich wielkość do czasu trwania podróży. Jeśli to weekendowa wyprawa, nie zabieraj dużej butelki szamponu, tylko przelej trochę do małego opakowania (kupisz je m.in. w Sephorze, zestaw opakowań podróżnych ma też Oriflame). Do demakijażu oczu idealne będą jednorazowe ampułki (ma takie La Roche-Posay, świetnie zmywają!). Z make-upu weź tylko podkład i puder (a jeszcze lepiej podkład w pudrze, który działa jak 2 w 1 i zajmuje mało miejsca), zestaw cieni (najlepiej poczwórnych, są tam zarówno jasne, jak i ciemne odcienie), błyszczyk, bardziej wyrazistą szminkę i tusz. To wystarczy do zrobienia makijażu na każdą okazję.
Wcześniej się przygotuj
Jeśli przed wyjazdem wybierzesz się na depilację nóg woskiem, nie będziesz musiała brać maszynki i kremu do golenia. Jeżeli zrobisz solidny peeling ciała (w domu lub gabinecie), bez żalu zostawisz w domu ulubiony scrub. Gdy nałożysz hennę na rzęsy, nie będziesz musiała przez parę dni ich malować itp. Obowiązkowo zrób też przed wyjazdem manikiur i pedikiur, a ze sobą zabierz tylko bezbarwną odżywkę i poręczny zmywacz w pisaku.
Jeśli macie jeszcze jakieś sprawdzone sposoby na sprytne pakowanie walizki na wyjazd (weekendowy lub dłuższy), podajcie je w komentarzach pod tym tekstem. Zapraszamy! |