Na pograniczu Izraela i Jordanii znajduje się jedyne w swoim rodzaju słone jezioro zwane Morzem Martwym. Marka Rivage proponuje Czarne Błoto pochodzące z tego akwenu. Sprawdź, jakie ma właściwości!
Lecznicze właściwości soli i błota z Morza Martwego były znane i wykorzystywane od tysięcy lat. Z zabiegów nad Morzem Martwym korzystała m.in. ikona starożytnej urody – Kleopatra, która posiadała ogród palmowy w Jerycho, bogaci Rzymianie czy Herod. Morze Martwe to tak naprawdę fontanna młodości, jest dobrze znane jako najlepsze Spa na ziemi.
Dead Sea Mud – Czarne Błoto z Morza Martwego
Czarne Błoto z Morza Martwego jest silnie zmineralizowanym mułem, odkładającym się przy brzegach w warunkach intensywnego parowania wody. Zawiera 40 składników mineralnych (potas, wapń, magnez, sód, żelazo, bromki, dwuwęglany, siarczany, chlorki, fluor, jod i inne oraz kaolin – glinka, absorbuje nadmiaru tłuszczu i reguluje łojotok skóry) biorących udział w zdrowotnym metabolizmie komórek. Połączenie tych elementów – pierwiastków i minerałów występujących w wodzie Morza Martwego oraz substancji organicznych – powoduje powstanie niepowtarzalnego środka terapeutyczno-kosmetycznego.
Maseczka błotna do ciała (Rivage, ok. 75 zł)
Zalety stosowania maski z Czarnego Błota:
pomaga w walce z tkanką tłuszczową, rozstępami oraz efektem skórki pomarańczowej
stymuluje krążenie krwi
przyspiesza przemianę materii
pomaga usunąć bóle reumatyczne i artretyczne, kontuzje mięśni i stawów, skurcze, stany pourazowe i zwyrodnieniowe
oczyszcza, nawilża, działa antybakteryjnie
wyrównuje naturalny bilans minerałów w skórze oraz reguluje jej wilgotność do pożądanego poziomu
dzięki mikroskopijnym ziarenkom piasku działa jak naturalny peeling
reguluje łojotok
Maski błotne do twarzy (ok. 90 zł), maska w ceramicznym słoiczku: do twarzy (ok. 145 zł), do ciała (ok. 160 zł) – maski Rivage można kupić m.in. w Sephorze.
Morze Martwe powstało po przesunięciu płyt tektonicznych, które wydzieliło je z Morza Śródziemnego. Zasolenie zbiornika rosło ze względu na ciągłe odparowywanie wody. Obecnie zasolenie wynosi 30%, czyli jest dziesięć razy większe niż w Morzu Śródziemnym. Morze Martwe nie jest tak do końca martwe. Żyje w nim podobno 10 gatunków bakterii. Żadna ryba, ani żadna roślina nie znosi jednak takiego zasolenia. Liczne podziemne źródła dostarczają nieustannie wartościowych składników mineralnych i niezbędnych dla życia ludzkiego pierwiastków. W żadnym innym zbiorniku wodnym na Świecie pierwiastki te nie występują w takim stężeniu i takim składzie chemicznym.