Anna Mucha znana jest ze swojego temperamentu, optymizmu, urody i… wspaniałych makijaży (które często także sama wykonuje;-). Nic dziwnego, że to właśnie ją marka Oriflame wybrała na nową polską ambasadorkę swoich produktów. O tym, które z nich lubi najbardziej, gwiazda opowiedziała nam w specjalnym wywiadzie.
Twoja makijażystka powiedziała, że… chciałabyś być na jej miejscu! Tak lubisz makijaż?
Makijaż to dla mnie nie tylko obowiązek, ale też pasja i radość. Ponad 20 lat jestem w zawodzie, który wymaga ode mnie codziennego malowania. Ok. 5 lat temu wypróbowałam na własnej skórze podkłady Oriflame Giordani Gold, które pozwalają skórze oddychać – i tak zaczęła się moja prywatna przygoda z tą marką.
Też przed kamerą? Tutaj potrzebne są chyba profesjonalne, mocno kryjące kosmetyki?
Kiedyś tak rzeczywiście było, ale teraz – przy nowoczesnym sprzęcie HD – na szczęście nie są one już potrzebne. Szukam podkładów przyjaznych skórze, lekkich. Stosuję też bazę: Perfecting Base Primer oraz bazę upiększającą i rozświetlającą – Gioradani Gold Age Defying Radiance Elixir. Potem puder i koniecznie bronzer, dzięki któremu można wspaniale wyrzeźbić twarz. Używam też korektora, to podstawa.
Ulubione bazy i podkłady Ani Muchy: Make-up Base, podkład Adaptive Foundation, baza Perfecting Face Primer oraz rozświetlające serum do twarzy Age Defying Radiance Elixir
Widzę, że lubisz mieć mocno podkreślone oczy…
Zawsze staram się podkreślić w make-upie jeden drobiazg, który robi wielkie wrażenie. Rzeczywiście są to najczęściej oczy. Używam palety 8 cieni Pure Color i zawsze mam mocno wytuszowane rzęsy. Jednym z kosmetyków wszech czasów jest przecież maskara Wonder Lash Oriflame, która maksymalnie pogrubia, unosi i rozczesuje rzęsy. Uwielbiam też eyelinery (zwłaszcza Eyeliner Very Me) i kajale. Są łatwe w obsłudze, a dają fantastyczny efekt. To „must have” każdej kobiety. Usta podkreślam dla kontrastu delikatnie – jedną z moich ulubionych pomadek jest Beauty Wonder z aloesem i witaminami, która intensywnie pielęgnuje i nawilża usta, zapewniając im lśniący połysk.
Balsam Beauty Wonder – z aloesem i witaminami, które pielęgnują usta, jednocześnie pomadka zapewnia im delikatnie różowy kolor i blask
Maskara Wonder Lash i paleta cieni Oriflame
A boisz się upływu czasu? Chyba matka natura dała Ci wspaniałą skórę, bo w ogóle nie widać na niej upływu czasu…
Byłoby miło (śmiech). Z każdym rokiem używam jednak coraz więcej kosmetyków pielęgnacyjnych – moim ostatnim odkryciem z oferty Oriflame są kremy na dzień i na noc z ujędrniającej linii BioClinic, które łagodzą też podrażnienia. Regularnie korzystam na razie z masaży, ale nie wykluczam, że kiedyś w przyszłości skorzystam z bardziej inwazyjnych profesjonalnych zabiegów, wszystko jest dla ludzi. Na razie uważam, że wiele można wypracować świadomymi atutami.
Krem na dzień BioClinic – odmładza, chroni przed wolnymi rodnikami, uspokaja nadwrażliwą skórę
A co jest zatem Twoim największym atutem urodowym?
Uśmiech! Gdy się uśmiechasz, śmieje się cały świat! Ja po prostu zarażam innych śmiechem (śmiech;-). Poza tym ja bardzo lubię siebie. To niezwykle ważne. Nie poświęca się przecież czasu komuś, kogo się nie lubi, prawda?
Kochasz też chyba bardzo swoje włosy? Zawsze wyglądają wspaniale!
Tak i cieszę się, że Oriflame, szwedzka marka, wybiera na swoje ambasadorki brunetki;-) Wcześniej były to Demi Moore i Monica Belluci. Włosy są dla mnie bardzo ważne, dbam o to, aby zawsze były czyste, zadbane i lśniące. Bardzo lubię kosmetyki nadające im blask, takie jak szampon, odżywka i serum z linii Shine Boost.
Serum HairX Shine Boost do włosów ciemnych – wzbogacone wyciągiem z czarnych pereł i systemem ProShine
A jak dbasz o sylwetkę i ciało?
Staram się zdrowo odżywiać i żyć w zgodzie ze swoim żołądkiem, ale też nie odmawiam sobie przyjemności. Jestem bardzo deserowa;-) Z racji zawodu dużo też się ruszam i lubię aktywne życie oraz sport – najbardziej taniec i jogę.
Ania Mucha w ogniu pytań:
Szpilki czy balerinki?
Buty sportowe w ciągu dnia, aby wieczorem móc założyć szpilki;-)
Szminka czy błyszczyk?
Szminka, a na to błyszczyk!
Sportowo czy elegancko?
Gdy mój mężczyzna, w którego żyłach płynie włoska krew, dowiedział się, że przedłużyłam kontrakt z marką Reebok, trochę się zmartwił – oznacza to bowiem, że nadal mogę „bezkarnie” chodzić w dresie i sportowych butach, a nie szpilkach i krótkich spodenkach, w których lubi mnie najbardziej! Ja się z tego bardzo cieszę, dzięki temu jestem uśmiechnięta, swobodna i szybka;-) Oczywiście, kiedy trzeba, zakładam i szpilki.
Egzotyczna wyspa czy Nowy Jork?
I jedno, i drugie!
Seksowne loki czy gładki kok?
Uwielbiam zmiany i mam hopla na punkcie zadbanych włosów;-)
Kopciuszek czy Wonder Woman?
Oczywiście… Power Woman!
Power Woman to nowy zapach Oriflame, który Ania Mucha właśnie promuje! W trakcie konferencji powiedziała o nim: – Power Woman to ja, dlatego cieszę się bardzo, że będę miała przyjemność promować ten wyjątkowy zapach. To perfumy stworzone z myślą o kobietach, dla których siłą napędową jest możliwość realizacji swoich marzeń. Kobiet dynamicznych, pełnych charyzmy i elegancji. Power Woman to prawdziwy zastrzyk energii!
Aerobik czy siłownia?
Taniec i joga… Mucha nie siada!
Audrey Hepburn czy Twiggy?
Żadna z nich! Już bardziej Monica Belluci.
Truskawki w czekoladzie czy banany w cieście?
Nic z tego! Truskawki z mascarpone!
W pełnym makijażu czy make-up no make-up?
Życie jest za krótkie, aby wybierać rodzaj makijażu;-)
Spa czy aktywny wypoczynek?
Chcę mieć czas na spa, a gdy już go mam – wybieram aktywność!
Internet czy prasa?
Internet!
Oriflame czy… Oriflame?
Naturalnie Oriflame! (śmiech)
Dziękuję za rozmowę!
Rozmawiała: Anna Kondratowicz
Ania Mucha w towarzystwie ekipy Oriflame, po lewej: Żaneta Gajek, PR manager, po prawej: Johan Larsson, wiceprezes Regionu EMEA Centralna i dyrektor generalny Oriflame Poland oraz Jolanta Bigus, dyrektor marketingu.