Zachęcamy do przeczytania wypowiedzi ekspertów dr. Piotra Dominika i Damiana Parola z seminarium z cyklu „Żywienie a zdrowie” Koła Naukowego Dietetyk SGTiR, które odbyło się w Grupie Uczelni Vistula w dniu 16 stycznia 2016 r.
Dr Piotr Dominik: Czy diety roślinne to przyszłość?
Pytamy o dietę roślinną w momencie pojawienia się nowej piramidy żywieniowej. Największą zmianą jest „awans” warzyw i owoców na najważniejsze, pierwsze miejsce wśród grup produktów spożywczych zalecanych do spożycia. Wcześniej na podium znajdowały się produkty zbożowe.
W ubiegłym roku Ministerstwo Zdrowia oficjalnie potwierdziło za Instytutem Żywności i Żywienia, że „wegetarianizm praktykowany w prawidłowy sposób jest zdrowy na wszystkich etapach życia”. Warto jednak zauważyć, że świadomość zdrowotnych korzyści związanych z eliminowaniem z diety pokarmów odzwierzęcych i zastępowaniem ich pokarmami roślinnymi jest nadal w Polsce stosunkowo niska. American Dietetic Association już w 2009 r. stwierdziło, że odpowiednio zaplanowane diety wegetariańskie, w tym dieta wegańska, są zdrowe, spełniają zapotrzebowanie żywieniowe i mogą zapewniać korzyści zdrowotne przy zapobieganiu i leczeniu niektórych chorób.
Dieta roślinna powinna opierać się na 4-5 grupach produktów: warzywach, owocach, produktach pełnoziarnistych, roślinach strączkowych oraz niewielkich ilościach orzechów i pestek. Laktoowowegetarianizm dopuszcza do diety też mleko, sery i jaja. W przypadku produktów mlecznych, od drugiego roku życia powinno się spożywać produkty o obniżonej zawartości tłuszczu, ponieważ ich regularne spożywanie, szczególnie w formie pełnotłustej, skutkuje podwyższonym stężeniem cholesterolu.
Stosowanie diet roślinnych wymaga suplementacji pewnych składników odżywczych, jak na przykład witaminę B12, której w produktach roślinnych brakuje. Znajduje się ona wprawdzie w produktach mlecznych i jajkach, ale z badań wynika, że także u laktoowowegetarian jej stężenie we krwi jest zbyt niskie. W Polsce coraz częściej pojawiają się w sprzedaży produkty wzbogacane witaminą B12, takie jak mleko roślinne (sojowe czy ryżowe). Kwestię sposobu suplementacji dietetyk omawia z każdym pacjentem indywidualnie. Zaleca się także suplementować witaminę D, ale to zalecenie (wydane przez konsultanta krajowego) dotyczy wszystkich, bez względu na przyjętą dietę, w okresie od października do marca.
Badania naukowe, których wyniki publikowano w ciągu ostatnich 3-4 dekad, mogą zmienić zupełnie pogląd na leczenie dietetyczne. Wspomniane badania wskazują bowiem, iż dieta oparta na pełnowartościowych produktach roślinnych może być sposobem proaktywnego leczenia wielu chorób. Wyniki badań na dziesiątkach tysięcy wegetarian wykazują, że mają oni niższą zachorowalność na chorobę niedokrwienną serca (o ok. 32 proc.), cukrzycę, nadciśnienie tętnicze czy zespół metaboliczny, a także niższe stężenie cholesterolu i BMI. Niskotłuszczowa dieta wegańska oparta o niskoprzetworzone produkty jest w stanie obniżyć stężenie cholesterolu w stopniu porównywalnym do leków (o ok. 40 proc.), a także cofnąć zmiany miażdżycowe. Zdaniem niektórych lekarzy i naukowców, sposób odżywiania może zapobiegać chorobom, a nawet odwracać ich przebieg. Z badań w dziedzinie reumatologii wynika, że diety roślinne, wegetariańskie, wegańskie, także surowe wegańskie (witariańskie) wpływają korzystnie np. przy reumatoloidalnym zapaleniu stawów. Jak wynika z badań, zmniejszają się pod ich wpływem dolegliwości bólowe, i towarzyszy temu wyciszenie nadreaktywności układu immunologicznego poprzez zmniejszenie stanu zapalnego. Jednym słowem diety roślinne mają zbawienny wpływa na nasze zdrowie i samopoczucie.
Jeżeli nie jesteśmy przekonani do końca, bądź nie wiemy jak zacząć kategoryczną dietę roślinną, na początek warto zadbać o to, aby – zgodnie z zaleceniem nowej piramidy żywieniowej – podstawą naszej codziennej diety było nie mięso, a produkty roślinne, a przede wszystkim owoce i warzywa.
Damian Parol: Weganizm a dieta roślinna
Dieta roślinna to termin, który pochodzi od angielskiego plant-based diet, co należałby przetłumaczyć jako dieta bazująca na roślinach. Budzi ona oczywiste skojarzenia z weganizmem, ale czy rzeczywiście te pojęcia oznaczają dokładnie to samo?
Weganizm jest często rozumiany jako cały styl życia, w którym zawiera się walka o ograniczanie cierpienia zwierząt, aktywizm pro zwierzęcy i postawy z tym związane. Dieta roślinna jest pod tym względem pojęciem znacznie węższym, ograniczającym się jedynie do diety. Jest jeszcze kilka drobnych różnic. Dieta bazująca na roślinach nie musi składać się z nich w 100%. Może dopuszczać nieznaczne ilości mięsa, ryb czy nabiału. Natomiast weganizm nie dopuszcza takiej możliwości. Z drugiej strony dieta roślinna w swoich założeniach powinna być ukierunkowana na zdrowie i opierać się na niskoprzetworzonych produktach, podczas gdy weganizm niekoniecznie. Wielu wegan chętnie sięga bo niezdrowe produkty, jeśli tylko zostały przygotowane bez udziału komponentów odzwierzęcych.
Reasumując – dieta roślinna zakłada, że większość kalorii pochodzi z produktów roślinnych, które są niskoprzetworzone oraz skomponowane w diecie tak, żeby sprzyjać dobremu zdrowiu i może, ale nie musi być dietą wegańską.
Co przemawia za dietą roślinną? Argumentów jest wiele – przede wszystkim weganie i wegetarianie w społeczeństwach zachodnim mogą pochwalić się lepszym stanem zdrowia. To właśnie diety populacji cieszących się długowiecznością tzw. niebieskich stref mają bardzo wysoki udział produktów roślinnych. Spożywanie warzyw, owoców, strączków, orzechów i pełnoziarnistych zbóż ma także udowodnione korzyści zdrowotne. Za dietą roślinną przemawia również szkodliwość działania przetworzonego i czerwonego mięsa oraz nadmiar nasyconych kwasów tłuszczowych i cholesterolu. A czy Ty zjadłeś już dzisiaj swoją porcję warzyw?
Damian Parol, dietetyk i psychodietetyk, odpowiedzialny za warsztaty żywieniowe m.in. dla sprinterów z Kadry Narodowej Lekkiej Atletyki
Wypowiedź pochodzi z seminarium z cyklu „Żywienie a zdrowie” Koła Naukowego Dietetyk SGTiR, które odbyło się w Grupie Uczelni Vistula w dniu 16 stycznia 2016 r.