Gdzie przechowujesz te kilkadziesiąt szminek, błyszczyków, cieni, pudrów, kremów, mleczek i maseczek? Pewnie w łazience, prawda? No bo gdzie trzymać przybory toaletowe jak nie w toalecie? Gdzie indziej! Już tłumaczymy, dlaczego akurat tam najrzadziej powinnaś jej zostawiać.
Tak, wiemy wiemy. Naturalne jest to, że jak rano smarujesz buzię kremem, to chcesz mieć go na wyciągnięcie ręki. Tak samo jak tusz ma być blisko lustra, o kosmetykach do demakijażu nie wspominając. Tymczasem okazuje się, że łazienka nie jest najlepszym miejscem do przechowywania swoich upiększających skarbów, mimo że wydaje się miejscem wprost do tego stworzonym. Gdzie więc przechowywać kosmetyki i jak to robić prawidłowo, by spełniały swoje rolę bezpiecznie i skutecznie przez cały okres przydatności do użycia?
Łazience mówimy nie!
Dlaczego? To proste i w sumie całkiem logiczne – jest tam za gorąco i za wilgotno, przez co produkty szybciej się psują (szybciej niż wskazuje na to data przydatności na opakowaniu). Wskutek takiej „atmosfery” mogą stracić swoje unikatowe właściwości, a co za tym idzie narazić Twoją skórę czy włosy na problemy natury dermatologicznej. Dlatego każdy sygnał wizualny, jak rozwarstwienie produktu (chyba że jest totalnie naturalny i producent ostrzega, że tak może się stać) czy zmiana zapachu powinna być sygnałem, że miejsce kosmetyku jest w koszu, a nie na półce pod lustrem.
Jak więc powinnaś prawidłowo przechowywać kosmetyki? Odpowiedź jest prosta – w suchym, chłodnym i zacienionym miejscu. Musisz także dbać o to, by były szczelnie zamknięte, ponieważ mogą im zaszkodzić zanieczyszczenia z powietrza.
Toaletowe perypetie kosmetyczne
Jeśli uprzesz się na przechowywanie kosmetyków w łazience, powinnaś mieć na uwadze m.in. to, że:
- panujący tam „klimat” sprzyja wysychaniu produktów,
- produkty łatwo „łapią” bakterie i zanieczyszczenia,
- łatwo się brudzą,
- jeśli są miękkie, np. jak szminki, to się rozpuszczą (pigment krócej się trzyma),
- mogą zmienić konsystencję,
- kwasy, retinol, witamina C powinny być przechowywane w temperaturze niższej niż 20 st. C.
Lodówce mówimy tak!
Większość kosmetyków lubi chłód, wręcz zimno, dlatego lodówka jest idealnym miejscem do ich przechowywania. Co gdzie najlepiej umieścić?
- Dolna szuflada: lakiery do paznokci. Dlaczego? Bo temperatura powyżej 25 stopni (a taka często panuje w łazience) może sprawić, że się rozwarstwią i/lub zgęstnieją. W chłodzie będzie im stanowczo lepiej. Schowaj do niej także produkty używane sezonowo, jak samoopalacze czy kremy z filtrem. Po co? Ponieważ tego typu kosmetyki przechowywane w wysokiej temperaturze i wilgoci mogą stracić swoje ochronne właściwości – dotyczy to głównie kosmetyków z SPF.
- Boczna ściana lodówki: szminki i błyszczki, wodoodporne mascary, eyelinery i inne kosmetyki narażone na wysychanie. Dlaczego? Bo trzymane w lodówce lub w ciemnym, chłodnym miejscu będą mieć mocniejszy kolor i będą trwalsze. Wstaw tam także eko kosmetyki, bez parabenów i dodatkowych substancji chemicznych. Producenci czasem sami na opakowaniu sugerują, że co prawda dany krem nie jest do jedzenia, ale do przechowywania w lodówce już tak. No i perfumy – to nie mit! Im ciemniej i chłodniej, tym zapach trwalszy i bardziej intensywny.
Jak nie w lodówce, to gdzie?
Dałaś się przekonać, że łazienka to nie optymalny wybór? Super! Gdzie zatem powinnaś poustawiać swoje cudeńka, jeśli do lodówki masz za daleko? Może to być szafka nocna, toaletka w sypialni czy półka na regale. I pamiętaj o tych zasadach:
- kosmetyki należy schować przed światłem, gdyż większość z nich jest fotoczuła,
- produkty powinny znajdować się w czystym i suchym otoczeniu,
- Twoje skarby muszą leżeć w swojej „naturalnej” pozycji, czyli dajmy na to preparat w tubce powinien stać, a nie leżeć,
- zawsze czytaj na pudełku zalecenia dotyczące przechowywania oraz daty przydatności.
Ja tam trzymam kremy na półce… ale jak kto lubi