Choć jesień w tym roku rozpieszcza nas wysokimi temperaturami (już nie, u nas właśnie pada śnieg;-), skóra weszła w „fazę zimową” – stając się bardziej skłonną do przesuszania i nadwrażliwości. Wzmocnij ją, zanim przyjdzie prawdziwy atak zimy.
Nawilżaj i odżywiaj
Zimą potrzebujemy supernawilżaczy – to ważne, bo pod wpływem chłodu, wiatru i centralnego ogrzewania skóra staje się szorstka i mniej odporna (dotyczy to nawet cery mieszanej czy tłustej!). Choć skutecznie uszczelniające naskórek kemy nawilżające i odżywcze mogą mieć superlekką konsystencję, warto teraz wybierać te o bogatszej formule. Otulą skórę warstwą lekko natłuszczającą (chodzi o działanie, nie o efekt na skórze), dzięki czemu będzie ona lepiej chroniona przed czynnikami zewnętrznymi (taką formułę mają kremy „zimowe”, np. Olaya). Szukaj kosmetyków bogatych też w antyoksydanty (ważne, gdy wyjeżdżasz w góry – zimowe słońce operuje bardzo mocno) oraz składniki anti-ageing – Multi-Active marki Clarins działa przeciwzmarszczkowo, nawilżając skórę niezależnie od warunków pogodowych, chroni ją też przed wahnięciami temperatury.
To dobry moment na sezonową zmianę kremu – zdaniem niektórych dermatologów, dobrze od czasu do czasu zrobić przerwę w stosowaniu swojego ulubionego kremu, bo skóra się do niego przyzwyczaja – a po takim „odstawieniu” zareaguje na niego lepiej!
1. Krem Multi-Active na dzień (Clarins, 50 ml, ok. 240 zł)
2. Krem odżywczo-wzmacniający na noc Complete Zimowa Ochrona (Olay, 50 ml, 27,99 zł)
Chroń przed plamkami i pajączkami
Zimno sprzyja urodzie (obkurcza naczynka, hamuje rozwój bakterii – zimą poprawia się kondycja skóry trądzikowej, przyspiesza mikrokrążenie, nadając skórze świeży, zdrowy kolor). Zimno w roli kosmetyku doceniała Greta Garbo – codziennie rano zmywając twarz lodowatą wodą. Uważaj jednak na gwałtowne przejścia z chłodu do ciepła, bo te nagłe zmiany temperatury sprzyjają pojawianiu się pajączków – jeśli masz do nich skłonność, używaj kremów wzmacniających naczynka i redukujących zaczerwienienia. Uważaj też, jeśli masz skłonność do przebarwień – zimą większość z nas ignoruje ochronę przeciwsłoneczną, a przecież zimowe słońce, nawet w mieście, potrafi mocno operować (jest niżej niż latem!), sprzyjając nasilaniu się plamek. Kremy na przebarwienia stosuj też, jeśli poddajesz się zabiegom je likwidującym (zima to na nie najlepsza pora).
1. Krem Yoskine – reduktor zaczerwienień i zmarszczek do dojrzałej cery naczynkowej (Dermika, 50 ml, ok. 75 zł)
2. Krem korygujący koloryt skóry i przeciwdziałający przebarwieniom Even Better z SPF 20 (Clinique, 50 ml, 255 zł)
Ożyw kolor skóry
Lekko przybrązowiona wyda się młodsza i bardziej świeża. O tej porze roku najlepiej sprawdzają się lekko opalizujące mieszanki pudrów (typowy puder brązujący daje zbyt „plażowy” efekt, co może wyglądać nienaturalnie). Możesz ich używać nawet do cery mieszanej i tłustej (teraz przetłuszcza się na pewno mniej), muskając policzki (nie strefę T). Ten prosty zabieg natychmiast poprawia wygląd cery, dodaje świeżości „zmęczonej”, poszarzałej cerze.
1. Mozaika Giordani Gold (Oriflame, 67 zł)
2. Puder Soft Lights – Stardust (Smashbox, 135 zł)
Rozgrzewaj się masażem
O tej porze roku ta przyjemność „smakuje” podwójnie! Zwłaszcza gdy z twoim partnerem zrobicie sobie seans we dwoje. Poza tym pamiętaj, że masaż nie tylko wspaniale relaksuje, ale też świetnie działa na skórę, pobudza mikrokrążenie, pomaga pozbyć się cellulitu i nadmiaru tłuszczyku. Zawsze wykonuj go od dołu ku górze, ruchami głaskającymi, uciskającymi, oklepującymi. Jednocześnie wmasowując w skórę olejek do masażu, świetnie nawilżysz, zmiękczysz i wzmocnisz suchą skórę ciała. Bardzo przyjemny jest też masaż głowy – a naturalny olejek podziała na nie jak najlepsza odżywka.
1. Olejek z cynamonem i pomarańczą Naturalis Domowe Spa – na bazie oleju wiesiołkowego, oleju z pestek winogron i witaminy E (Naturalis, 250 ml, 18 zł)
2. Kokosowy olejek do masażu Lomi Lomi – o tropikalnym aromacie, może też być stosowany na włosy (Therme Skincare, 125 ml, 24,99 zł, w Drogeriach Natura)
Wzmacniaj skórę od środka
Nawadniaj ją od wewnątrz, to najlepsza metoda. Ponieważ jednak woda nie ma dużych zdolności magazynowania się w skórze i zatrzymywania w niej wilgoci, koniecznie łykaj teraz suplementy bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Znajdziesz je też w tłustych morskich rybach: makrelach czy łososiach. Będziesz nie tylko ładniejsza, ale też zdrowsza i bardziej odporna na zimno (tylko popatrz na spożywających dużo tłustych ryb Eskimosów;-).
1. Triomar Odporność z kwasami Omega-3 i witaminami (60 kapsułek/ok. 28 zł)
2.Omega Med z kwasami Omega-3 pochodzenia roślinnego – DHA (30 kapsułek, 38 zł)
Chroń usta
Zimą często są przesuszone i łuszczące, problem nasila się też, gdy oblizujemy je na mrozie. Stosuj bezbarwne sztyfty ochronne lub – jeśli lubisz mieć pomalowane usta – bogate w składniki nawilżające i odżywcze kolorowe szminki. Np. pomadka kolagenowa Celia zawiera dodatkowo masło kakaowe, olej makademia i witaminy, a szminka-balsam Kiss Kiss Baby Guerlain w masło z dzikiego mango i olejek z naturalnej gąbki (luffa), które nawilżają i chronią usta.
1. Szminka kolagenowa (Celia, ok. 9 zł)
2. Kiss Kiss Baby (Guerlain, 127 zł)
Dbaj o dłonie i stopy
Zimą też szybciej się przesuszają. Dłonie smaruj nawet kilka razy dziennie, stopy co najmniej dwukrotnie, zaraz po wyjściu z kąpieli. Możesz robić im nocne kuracje – nałóż grubą warstwę kremu i załóż na noc bawełniane skarpetki, rano będą gładkie i miękkie.
Kremy dla narciarek
Powstały po to, aby chronią skórę przed mrozem i słońcem. Ponieważ zwykle lekko ją natłuszczają i są pozbawione dodatkowych składników (np. anti-ageing), nie ma sensu, abyś stosowała je też na co dzień w mieście. W górach pamiętaj też, że intensywność promieniowania wzrasta wraz z wysokością (o 4 proc. na każde 300 m), poza tym śnieg odbija promienie aż w 85 proc. – więc naprawdę łatwo o poparzenia.
1. Kem ochronny dla narciarzy Perfecta WinterCare (Dax Cosmetics, 50 ml, ok. 14,40 zł)
2. Krem ochronny do skóry bardzo suchej – Emulsion (SVR, 50 ml, ok. 40 zł, w aptekach)
Ubieraj się „inteligentnie” To nietrudne, bo nowoczesne tkaniny to naprawdę świetne patenty. Oddychają, wyrzucają na zewnątrz pot, grzeją i przyjemnie trzymają ciepło – to też ważne dla skóry, bo nie ulega tak szybko przesuszeniu, a tkaniny te (w przeciwieństwie np. do wełny) jej nie drażnią. Mało tego, szyte z nich kurtki, mają naprawdę świetne fasony – mimo że to ciągle sportowe ciuchy, bardziej przypominają codzienne modne kurteczki czy płaszczyki. |
Chroń włosy
Zimą zwykle nasilają się problemy z suchą skórą głowy, łupieżem i połamanymi końcówkami włosów. Możesz stosować profilaktycznie (np. raz w tygodniu) szampon przeciwłupieżowy (jeśli masz skłonność do tego problemu). Staraj się nie przesadzać ze stylizacją na ciepło, bo to dodatkowo działa niekorzystnie na włosy. Przed suszeniem dobrze odciśnij wilgoć z włosów w ręcznik – aby skrócić czas dmuchania na nie ciepłym powietrzem (suszenie zawsze kończ podmuchem zimnego powietrza, jeśli masz suszarkę z taką funkcją). Szukaj produktów silnie nawilżających, uelastyczniających i łagodzących, także do stylizacji – pozwolą ci cieszyć się idealną fryzurą nawet po zdjęciu czapki.
1. Szampon przeciwłupieżowy Head & Shoulders Zimowa Pielęgnacja jednocześnie zmniejsza suchość i podrażnienia skóry (Head & Shoulders, 200 ml, 10,99 zł)
2. Lakier do włosów Wellaflex Zimowe Utrwalenie o działaniu nawilżającym (Wella, 300 ml, 12,99 zł)