Miałam okazję skorzystać z luksusowego kawiorowego zabiegu intensywnie regenerującego włosy marki Alterna. Trwa ok. 1 godziny, składa się z 3 etapów. W efekcie włosy są jakby grubsze w dotyku, nie pierzą się i nie puszą, wspaniale się układają, wydaje się, że jest ich więcej. I to nie tylko zaraz po wyjściu z salonu, ale jeszcze przez długi czas. Na czym polega ten zabieg?
Gdzie skorzystałam z zabiegu?
Miałam okazję przetestować ten zabieg w firmowym salonie Alterna. Moimi włosami zajął się stylista fryzur gwiazd, Piotr Rawicz, który nie tylko świetnie zna się na fryzurach, ale też pielęgnacji skóry głowy i włosów. Moje włosy – w końcu, po wielu latach farbowania, mające swój naturalny kolor! – nie wydają się teraz zniszczone. Jednak bardzo się puszą i pierzą, przez co tak właśnie wyglądają. Poza tym po zimie wszystkim włosom przyda się solidna dawka regeneracji. Dlatego z chęcią wybrałam się na ten zabieg – Alterna to luksusowa marka opierająca swoje kosmetyki i zabiegi na naturalnych składnikach. Na świecie słynie właśnie przede wszystkim z linii kawiorowej.
Więcej informacji znajdziecie na http://alternahaircare.pl/
Zabieg Caviar Reconstruction Treatment
Głównym jego zadaniem jest odbudowa, uszczelnienie i wygładzenie włosów poprzez wypełnienie luk i pęknięć w łusce włosa. Zabieg ten błyskawicznie odbudowuje i rekonstruuje bardzo zniszczone włosy. Choć moje takie nie były przed zabiegiem, rzeczywiście byłam pod wrażeniem, jak niesamowitą zmianę struktury włosów – w dotyku i wyglądzie – daje ten zabieg. Składa się on z trzech etapów: oczyszczania, odbudowy i regeneracji – oparty jest na 3 intensywnie działających preparatach, które nie zawierają siarczanów, parabenów, ftalanów, sztucznych barwników, chlorku sodu, olejów mineralnych i wazeliny.
Na czym polega zabieg?
- Najpierw oczyszczanie i to dogłębne! Służy mu szampon Clarifying Wash, który dokładnie i głęboko oczyszcza łuski włosa z martwego naskórka i sebum oraz pozostałości preparatów stylizacyjnych i zanieczyszczeń atmosferycznych. Nie należy tego kosmetyku stosować zbyt często, gdyż jego działanie jest naprawdę intensywne. Po jego użyciu dopiero zrozumiałam, co to jest czysty w 100% włos i ile zanieczyszczeń i źle spłukanych środków pielęgnacyjnych oraz stylizacyjnych gromadzimy na swoich włosach.
- Potem odbudowa za pomocą Reconstructing Cream – dostarcza on niezbędne składniki odżywcze (kwasy tłuszczowe, witaminy, minerały i białka) do kory włosa, przez co odżywia je i wzmacnia od wewnątrz. Preparat ten wypełnia luki i pęknięcia w uszkodzonym naskórku włosów, uszczelniając warstwę ochronną włosów i wiążąc składniki odżywcze. Uszkodzone i porowate włosy stają się silniejsze i mogą utrzymać odpowiedni poziom nawilżenia. Aby zintensyfikować jego działanie, siedziałam ok. 15 min pod „sauną” do włosów.
- Regeneracja powłoki włosów. Tutaj użyto preparatu Protein Shield, który tworzy na włosach ochronną tarczę, wzmacniającą i wygładzającą pasma, jednocześnie zapobiegając nadmiernemu przenikaniu substancji do włosów oraz dalszym urazom. Szorstkie, uszkodzone włosy stają się gładkie i miękkie oraz łatwiej się układają.
Cały zabieg trwa ok. godziny – efektem są włosy jak nowe! Bez uszkodzeń, miękkie, idealnie gładkie (łuski włosów zamykają się i tworzą powierzchnię ładnie odbijającą światło), sprężyste, świetnie się układające. W celu podtrzymania efektu zaleca się stosowanie szamponu i odżywki z serii Caviar Repair Rx, ale ja – choć tego nie zrobiłam – jeszcze co najmniej przez 2-3 tygodnie miałam świetne włosy, jak zaraz po zabiegu. I naprawdę polecam!
Zabieg dostępny jest w wybranych w salonach fryzjerskich. Cena od 250 do 330 zł.