Zaczynamy wyjątkowy cykl spotkań z Kaliną Ben Sira, prezes największej w Polsce sieci klinik medycyny estetycznej – Klinika La Perla, znaną z programu „Beauty Inspektor” w Polsat Cafe, w którym dokonywała metamorfoz salonów urody w całej Polsce, bizneswoman wielokrotnie nagradzaną za swoje osiągnięcia, a prywatnie – fanką piękna, sportu i zdrowej diety. W kolejnych odcinkach Kalina Ben Sira opowie – specjalnie dla iBeauty.pl – jak dba o siebie na co dzień. Poznajcie ją!
Od czego zaczęła się Twoja przygoda z Kliniką La Perla?
Od dbania o siebie, od obsesji szczupłego ciała, od śledzenia nowości na świecie, od hołdowania przekonaniu, że należy żyć w zgodzie ze sobą oraz wiary w to, że wszystko, co robisz w życiu – jeśli robisz to z zaangażowaniem i pasją – przyniesie sukces. Gdy otwierałam pierwszą klinikę ponad 15 lat temu, nie było jeszcze w Polsce nowości, jakie można było znaleźć w USA czy we Włoszech. Dzięki dystrybutorom dostępne były sprzęty i aparatura, ale nie było po prostu klientów na tego typu nowoczesne usługi. Panowało powszechne przekonanie, że kosmetyczka to oczyszczanie, zabieg na ciało to masaż (sama z nich korzystałam minimum dwa razy w tygodniu, pilnując, aby nie pojawił się cellulit). Miałam własny lokal, pomysł, chęci i doświadczenie. Jako magister historii sztuki udałam się więc do szkoły kosmetycznej, zaczęłam uważnie śledzić rozwój firm z branży w Polsce i za granicą, podpatrywałam, jak funkcjonują, jak się promują itp.
W ten sposób stałam się właścicielką salonu, kosmetyczką, sprzątaczką i managerem marketingu w jednym. Byłam w swoim żywiole. I tak jest do dziś – doglądam funkcjonowania klinik na każdym etapie.
Co jest dla Ciebie najważniejsze w prowadzeniu biznesu?
Pasja! Może brzmi banalnie, ale to prawda. Trzeba kochać to, co się robi. Ja od 15 lat nie chodzę do pracy. Ja każdego dnia udowadniam sobie, że mogę, że potrafię, że chcę! Wciąż trzeba się szkolić, uczyć i podglądać – zarówno najlepszych, jak i tych, którzy nas gonią – w tej branży konkurencja jest naprawdę coraz większa. No i oczywiście ludzie, z którymi się pracuje – oni są kluczem do sukcesu.
Uroda kobiety to wg Ciebie…
Pojęcie względne. Kochamy otaczać się pięknymi przedmiotami, takimi jak obrazy, naczynia na stole, meble. Ale czy każdy chce mieć wokół siebie pięknych ludzi? Najważniejsze, aby podobać się sobie samej, akceptować siebie, ewentualnie poprawić niedoskonałości i nauczyć się kochać siebie taką, jaką jestem. Pamiętajmy, że uroda jest w każdej z nas, choć trzeba mieć też do siebie dystans. Jak zmyję makijaż, to nie jestem już z siebie tak zadowolona, jak rano po jego nałożeniu. Uważam, że codziennie jest Sylwester, nie wyobrażam sobie wyjść z domu bez poczucia, że wyglądam dobrze i jestem gotowa na spotkanie z klientem, sąsiadką czy ministrem.
Każdy dzień zaczynasz od…
Od 7 rano, przez minimum godzinę, biegam lub jeżdżę na rowerze. Pokonuję w tym czasie 10-25 km. To mój „święty” czas na reset i przemyślenia. Układam sobie wtedy w głowie cały dzień. Wysiłek fizyczny to mój codzienny zastrzyk energii.
Jak wybierasz zabiegi do oferty Kliniki? Jakie kryteria muszą spełniać?
Muszą być skuteczne i bezpieczne, wybieramy więc wyłącznie certyfikowane urządzenia i technologie. Zabiegi powinny działać zgodnie z obietnicą. My nie sprzedajemy marzeń, my je realizujemy!
Czy sama korzystasz z zabiegów? Jakie są Twoje ulubione?
Ubóstwiam testować zabiegi, poza tym zawsze uczestniczę w pokazach nowych sprzętów, bo muszę znać odczucia pacjentek i, co najważniejsze, widzieć efekty – tylko takie zabiegi mają szansę znaleźć się w ofercie Kliniki La Perla. Do moich ulubionych zabiegów należy Liporadiologia. Raz do roku robię też sesję 15 zabiegów Icoone.
Z medycyny estetycznej korzystam z rewitalizacji okolic oczu i twarzy – minimum 4 x w roku. Chętnie korzystam też z rewitalizacji skóry głowy, bo moje włosy mają ponad 1 m długości i muszę pomóc mojej głowie je dźwigać:-) Hitami są Ulthera i Ultraformer – ten zabieg wystarczy wykonać 1 x na kilkanaście miesięcy, nie jest najprzyjemniejszy, ale efekty przyćmiewają dyskomfort podczas zabiegu.
Gdy się wchodzi w wiek średni, oznak starzenia się nie da się tak łatwo ukryć, zresztą nie o to chodzi. Trzeba z nimi tak zawalczyć, aby od koleżanek usłyszeć: „Ale super wyglądasz!”, a nie: „O, zrobiłaś wypełniacz na policzkach i powiększyłaś usta!”. Tu z pomocą przyszły nam nici, które w ofercie Kliniki La Perla są od 10 lat. Wszystko polega na tym samym: zagęścić i zliftingować skórę. W rękach właściwego lekarza taka nić jest jak dłuto u rzeźbiarza. Dobrze dobrane i umiejętnie zaimplantowane nici dają genialne efekty, natychmiast po zabiegu!
Najlepsza rada, jaką dałabyś innym kobietom chcącym wyglądać i czuć się dobrze?
Dbać o siebie systematycznie, a nie tylko w chwilach zmian w życiu. Rozwód, nowy facet to nie powód, aby dobrze wyglądać. Kobieta zawsze powinna wyglądać super – sama dla siebie! Poza tym pamiętajmy o sporcie, właściwej diecie i największym organie naszego organizmu – skórze. Bo jak mamy już zmarszczki, to trudniej się ich pozbyć, niż im zapobiegać od 30. roku życia. Systematyczność jest bardzo ważna na co dzień, nie tylko od święta.
Urodowe must-have Kaliny Ben Sira to…
Kawałek pola do biegania 🙂 Woda, woda do picia, ale pływać też mogę – przez 5 lat robiłam to codziennie. Zestaw delikatnych kosmetyków do demakijażu, które nie podrażniają oczu. Uwielbiam nowe serum do twarzy z naszej własnej linii Beauty Box by Klinika La Perla, stosuję je rano i wieczorem pod krem. Mydło do mycia twarzy (żadne mleczka!). Oliwka do ciała, krem do stóp, lakier na paznokciach – zawsze czerwony. Przy sobie zawsze mam też krem do ust, nie lubię kolorowych pomadek, ale może mi się to kiedyś zmieni:-)
Jakie cechy trzeba mieć, aby z sukcesem prowadzić klinikę urody?
Pokora, pokora, i jeszcze raz pokora! A poza tym: dystans do siebie, dyplomacja, umiejętność rozmowy z ludźmi, szacunek dla drugiego człowieka.
Trendy w upiększaniu – jaki jest wg Ciebie najważniejszy? Co się zmieniło, odkąd prowadzisz swój biznes?
Wszystkooooo! Trendy są różne w zależności od pory roku, a nawet miasta. Ciągle „reklama jest dźwignią handlu”, także w tej branży. Z drugiej strony nie bez powodu na topie są teraz: nieinwazyjnie liftingujący skórę Ultraformer do ciała i twarzy, nici PDO, Happy Lift i rewitalizacja skóry!!! W walce z cellulitem niezastąpione są takie zabiegi, jak Icoone czy Liporadiologia i Endermologie. Polecam też zabieg modelujący Alma Accent Ultra V Shape, a dla tych, którzy cierpią na otyłość brzuszną – Cosmosoft. To najprzyjemnjeszy zabieg odchudzający na świecie i działa!
Piekna kobieta
Czyli widzę, że robię podobne zabiegi w klinice, które ma w zwyczaju wykonywac sama Pani Prezes 🙂 NA szczególną uwagę zasługuje wspomniany Ultraformer- to jest hit! Zrobiłam dwa zabiegi na brzuch i uda, bo niestety z wiekiem i trójką dzieci straciły na jędrności. Ogromną zaletą jest to, że po zabiegu można wszystko od razu robić. Nie ogranicza w żaden sposób, bo nie jest inwazyjny a działa praktycznie tak samo! I nie boli (no może troszeczkę) 🙂 Ale nadal polecam!