Strona główna Ślub PRZETRWAĆ CAŁĄ NOC… W MAKIJAŻU, CZYLI JAK UTRWALIĆ ŚLUBNY LOOK?

PRZETRWAĆ CAŁĄ NOC… W MAKIJAŻU, CZYLI JAK UTRWALIĆ ŚLUBNY LOOK?

0
panna młoda
Małgosia Smelcerz
Małgosia Smelcerz, makijażystka

Jest piękny, jest cudowny, jest wymarzony! I nie nie, nie mówimy tu o panu młodym, a o ślubnym makijażu 😉 Jak więc sprawić, by w idealnym stanie przetrwał ślub a potem weselne szaleństwa? Swoje tajemnice zdradza jedna z najlepszych makijażystek w Polsce, współpracująca z marką Bell HypoAllergenic, Małgosia Smelcerz.

Czym jest tak naprawdę makijaż ślubny? Taki make-up to miks cech różnych rodzajów makijażu w tym: dziennego, najczęściej dyskretnego i dostosowanego do światła słonecznego, wieczorowego –thecadess na tyle trwałego, by nie wymagał poprawek, a także fotograficznego, który doskonale kryje wszelkie ewentualne niedoskonałości i rewelacyjnie prezentuje się w sztucznym oświetleniu oraz wodoodpornego – w końcu musi być odporny na łzy, pot i uściski gości 😉 I właśnie makijaż ślubny musi te wszystkie cechy ze sobą połączyć.

makijaz-slubny

Piękny i trwały…

…czyli idealny – taki ma być nasz ślubny makijaż i jak przekonuje nasz ekspertka, to możliwe, o ile trafimy w ręce naprawdę dobrej makijażystki lub, jeśli same będziemy się malować, weźmiemy pod uwagę kilka tych sprawdzonych rad.

Po pierwsze: bazą jest baza

bell bazaCo mamy na myśli mówiąc baza? Dwie rzeczy – kondycję skóry (im lepsza, tym makijaż trwalszy) i de facto bazę, czyli produkt aplikowany pod podkład, a także pod cienie do powiek (a nawet pod tusz do rzęs czy pomadkę). Prawidłowo dobrany kosmetyk wygładzi nierówności na skórze i spowoduje, że nie będzie się ona świecić, a także, a może przede wszystkim sprawi, że makijaż będzie naprawdę o wiele trwalszy. Bazę nakładamy tam, gdzie jest najbardziej potrzebna, czyli najczęściej na czoło, nos i podbródek (czyli tam , gdzie skóra lubi się błyszczeć, co nie wygląda dobrze ani na żywo, ani na zdjęciach).

Po drugie: podkład to mus

bell podkładNawet jeśli na co dzień po niego nie sięgamy, w makijażu ślubnym to mus! Nie tylko wyrówna koloryt, ale jeśli nie mamy wprawy w konturowaniu produktami do tego przeznaczonymi, sięgnięcie po dwa odcienie, czyli jaśniejszy i ciemniejszy, pozwoli wymodelować rysy. Jaki podkład będzie najlepszy? Na to pytanie odpowie Wam… Wasza skóra. Ona wie najlepiej, czego jej potrzeba, w czym się dobrze czuje i w czym wytrzyma wiele pełnych emocji godzin. Generalnie podkład powinien być lekki, ale kryjący.

Extra rada: Konturowanie na mokro to patent na świetnie wychodzenie na ślubnych zdjęciach! Produkt (bronzer) nakładamy od linii ucha do linii ust, później na linię czoła i, jeśli ktoś ma szerszą dolną część twarzy, na linię żuchwy. Sama ilość bronzera zależy od konkretnego kształtu twarzy.

Po trzecie: wiwat baking!

bell fixing matJak tłumaczy nam Małgosia, baking jest jej ulubionym trikiem. Na czy polega? Metoda bakingu polega na tym że używamy dużej ilości transparentnego sypkiego pudru z tej kategorii Loose Powder w wersji translucent. Nakładamy go obficie na te obszary, które mają być jednocześnie najtrwalsze, a także rozjaśnione. Ja osobiście preferuję aplikację pod oczy, na środek nosa, czoło i brodę – dodaje nasza ekspertka. Potem wykonuję makijaż oka i jak skończę, to dużym pędzlem zmiatam ten baking. Dzięki takiej kolejności działań dotychczas wykonany makijaż jest jakby zapieczony pod bakingiem, więc gdy bakinkgu się pozbędę, skóra jest idealnie gładka, ujednolicona i pięknie wychodzi na zdjęciach! I spokojnie – wielowarstwowy makijaż nie „odpadnie”, o ile wybierzemy właśnie puder w wersji loose, czyli w wolnym tłumaczeniu luźny.

Extra rada: Aby jeszcze bardziej utrwalić makijaż, ostatnim krokiem może być spryskanie twarzy mgiełką utrwalającą makijaż, o ile ma ona wersję nawilżającą – wtedy nawet po wielu godzinach, uśmiechach i grymasach nie „popęka” nam twarz 😉

Must have w torebce świadkowej

bell11Ratunkiem dla makijażu panny młodej zawsze jest… zawartość torebki świadkowej 😉 Co więc powinna mieć ona dosłownie na wyciągnięcie ręki (a raczej ust czy policzka) panny młodej? Małgosia tłumaczy, że takie kosmetyczne must-have’y to:

  • korektor pod oczy, bo już w pierwszych chwilach ślubu się wzruszamy i łezka może nam skapnąć tak, że wraz z nią spłynie część korektora,
  • tusz do rzęs – najlepiej wodoodporony albo, tak jak bazy, wodooporny,
  • puder – a dokładnie puder utrwalający makijaż,
  • róż do policzków – dlaczego? Ponieważ w momencie aplikacji może być on o pół, a nawet ton ciemniejszy. Jednak z czasem, wraz ze zmianą pH skóry, róż się neutralizuje i może wymagać korekty.

Extra rada: Na pewno nie raz słyszałyście od koleżanek, że rano miały make-up, a wieczorem nic – jakby w tajemniczy sposób zniknął w ciągu dnia. A to wszystko „wina” właśnie tego, że pH skóry nie jest stałe i jego zmiany przekładają się na intensywność makijażu. Warto więc mieć róż zawsze pod ręką.

 

Więcej o kosmetykach HypoAllergenic na: www.bell.com.pl

logo-facebook-1Polub Bell na www.facebook.com/bell.kosmetyki

bell logo