Rachu Ciachu to jedyny salon fryzjerski w Krakowie stworzony specjalnie dla dzieci. Powstał z myślą o najmłodszych i ich lęku przed strzyżeniem włosów. Wiadomość ta ucieszyła wielu rodziców, którzy do tej pory obawiali się wizyt swojej pociechy u fryzjera.
Wnętrze salonu Rachu Ciachu przypomina przytulny dziecięcy pokoik. Kolorowe zabawki i malunki na ścianach tworzą bajkową atmosferę. Każde dziecko już od wejścia poczuje się w nim swobodnie, bezpiecznie i radośnie. Miły i profesjonalny personel salonu otoczy je troskliwą opieką. Wykaże się także nieskończoną cierpliwością w formułowaniu spokojnych, ciepłych a czasem zabawnych argumentów nakłaniając nawet najbardziej opornego, małego klienta do decyzji o obcięciu włosów.
Stanowiska fryzjerskie w salonie mają oryginalne kształty kolorowych samochodzików. Co bardzo istotne, dziecko zawsze ma wybór – może siedzieć w samochodziku lub na kolanach mamy czy taty, jeśli tak czuje się pewniej. Przed każdym fotelikiem znajduje się monitor, na którym w czasie strzyżenia dziecko może obejrzeć absorbujące jego uwagę bajki.
Rachu Ciachu przywiązuje ogromną wagę do bezpieczeństwa małego klienta Doświadczona fryzjerka nawet przy bardzo ruchliwym maluchu posługuje się nożyczkami wprawnie i spokojnie, równocześnie angażując dziecko w rozmowę. A cichy sprzęt tj. suszarki, maszynki, trymery, używany podczas cięcia i stylizacji nie powoduje dodatkowego stresu u dziecka.
Każdy mały klient, po pierwszym w swoim życiu strzyżeniu, otrzymuje dyplom wraz z kosmykiem swoich włosów. To uroczyste uhonorowanie i docenienie jego dzielności. Na życzenie opiekuna dziecko zostaje także uwiecznione na fotografii, która zostaje umieszczona w galerii małych klientów salonu.
Tak o swojej wizycie w Rachu Ciachu mówi Anna, mama 3-letniego Tomka:
Kiedy poszłam z synkiem do zakładu fryzjerskiego dla dorosłych nie udało nam się obciąć włosów. O Rachu Ciachu dowiedziałam się od koleżanki i pojechałam sprawdzić to miejsce, zabierając ze sobą Tomka – bez nadziei na zmianę nastawienia syna do fryzjera. Okazało się, że panująca w Rachu Ciachu atmosfera, ludzie, wystrój podziałały na Tomka. Na początku bawił się w specjalnie przygotowanym kąciku, następnie bez długiego przekonywania usiadł w samochodziku. Podczas strzyżenia oglądał bajki, a uśmiechnięte panie z obsługi zabawiały go puszczając bańki mydlane. To wszystko sprawiło, że dzielnie dotrwał do końca, a ja w tym czasie odpoczywałam pijąc pyszną kawę. Tomek był bardzo dumny z siebie, a ja zadowolona z efektu. Jego włosy nigdy wcześniej nie układały się tak dobrze jak teraz.
Na pierwszą wizytę w salonie warto poświęcić około godziny – radzą eksperci z salonu – gdyż dziecko powinno mieć szansę na poznanie miejsca, pracujących tam ludzi, nabranie zaufania i poczucia bezpieczeństwa. Ważne, żeby próbując uporać się z problemem strzyżenia nie zmuszać i zbytnio nie naciskać dziecka.
Oprócz strzyżenia, układania i pielęgnacji włosów Rachu Ciachu organizuje także nietypowe urodziny dla dzieci – zabawę prowadzoną przez specjalnie zaangażowanego animatora połączoną z fantazyjnymi stylizacjami włosów zaproszonych gości.
Polecamy!