Strona główna MAKIJAŻ TRIKI MAKIJAŻOWE MAKIJAŻ BRĄZUJĄCY

MAKIJAŻ BRĄZUJĄCY

0

Puder brązujący to obowiązkowy kosmetyk na lato. Dzięki niemu twoja twarz będzie wyglądać na lekko opaloną, nawet gdy jeszcze nie byłaś na wakacjach. Do ciała polecamy fluidy i olejki brązująco-rozświetlające – skóra wygląda dzięki nim naprawdę pięknie! Oto przegląd brązerów, kolekcji brązujących oraz wskazówki, jak ich używać.

  • Do wyboru masz matowe i lekko opalizujące, z satynowym połyskiem (nie brokatowo błyszczące!). Latem zdecydowanie polecamy te drugie – wyglądają bardziej świeżo, chyba że masz naprawdę tłustą cerę (policzki i tak nie będą się mocno świecić, ale lepiej unikać nadmiaru połysku). Pudry matowe świetnie sprawdzają się w modelowaniu rysów twarzy – to jednak zostawmy profesjonalistom. 

  • Najszybsza metoda aplikacji? Grubym pędzlem (dostępne są też pudry z już wbudowanym aplikatorem w postaci pędzla, np. Lancôme czy L'Oréal Paris) omieć twarz po owalu, muskając czoło, szczyty kości policzkowych oraz podstawę brody – czyli te miejsca, które słońce łapie najszybciej (nos jednak lepiej zostaw nietknięty, chyba że jest bardzo szeroki – wtedy muśnij brązerem jego boki, a optycznie się zwęży). 

  • Uważaj na szyję – puder to puder, jeśli włożysz białą koszulę, zostawi na niej niechlujne ślady. Pamiętaj, że pudry brązujące nie są po to, aby radykalnie przyciemnić kolor skóry, tylko nadać twarzy świetlisty, lekko opalony look. 

  • Makijażyści nakładają czasami na puder brązujący róż (koniecznie w świeżym różowym odcieniu) – cera wygląda jeszcze bardziej świeżo.

  • Opalizującym brązerem możesz też musnąć dekolt i zagłębienie między piersiami (uwaga tylko na białe ubrania) – to wygląda bardzo seksownie, a piersi wydają się ładniej zaokrąglone. 

  • A co z brązującymi podkładami? Nie uzyskasz dzięki nim ładnego efektu czekoladowej skóry, gdy naturalnie masz porcelanową cerę – będą wyglądać sztucznie, poza tym ścierając się w ciągu dnia, mogą zostawiać plamy. Tutaj bardziej chodzi o podkreślenie naturalnej opalenizny, ewentualnie możesz zmieszać odrobinę takiego podkładu z kremem (lub podkładem, który stosujesz na co dzień), tworząc w ten sposób swój własny krem tonujący. 

Żele, olejki i spreje

  • Są świetne do nóg i ramion, a gdy jeszcze bardziej odsłaniasz ciało – do wszystkich odkrytych jego części.

  • Nakładaj je zawsze po ubraniu się – aby uniknąć poplamienia ciuchów w trakcie wkładania.

  • Aby lepiej się trzymały na skórze, wcześniej zrób dokładny peeling ciała – dzięki temu kosmetyk lepiej do niego przylgnie, będzie bardziej odporny na ścieranie i działanie potu. 

  • Takie kosmetyki dają bardzo naturalny odcień opalenizny, dodatkowo zawierają opalizujące drobinki – dzięki nim skóra wydaje się gładsza (to kwestia odbijania światła), a jej niedoskonałości (np. pajączki, zasinienia) są mniej widoczne. 

  • Pamiętaj, aby kosmetyk dobrze rozsmarować, także np. w zagłębieniach pod kolanami, na palcach stóp, nad piętą – nie ma nic gorszego niż białe plamy! 

  • Niektóre z nich mają świetne wakacyjne zapachy (np. olejek Nuxe, Estée Lauder) oraz właściwości pielęgnacyjne – możesz więc używać ich zamiast codziennego balsamu. A jeśli np. fluid jest zbyt brązowy, wymieszaj go pół na pół ze zwykłym balsamem. 

Makijaż do opalenizny

  • Ładnie opalona, rozświetlona skóra sama w sobie jest wystarczającym letnim makijażem. Wystarczy, że pomalujesz rzęsy i nałożysz na usta błyszczyk – będziesz wyglądać bardzo apetycznie.

  • Z drugiej strony opaleniznę ciekawie podkreślają też intensywne kolory morza i słońca, np. turkusy, niebieskości, żółty. Ale uwaga: nie przesadź! Oczy podkreślone niebieską kredką i naturalny błyszczyk będą wyglądać interesująco, ale już papuzie oko i różowa szminka – tandetnie. 

  • W ogóle polecamy Wam zainwestowanie nie tylko w sam brązer, ale też dodatkowe kosmetyki do malowania z wybranej kolekcji brązującej (kilka przykładowych poniżej) – kolory i faktury wszystkich kosmetyków (np. pudru, fluidu, cienie, błyszczyka, lakieru do paznokci) są stworzone i skomponowane tak, aby się idealnie uzupełniać. 

Kolekcja Bronze Goddess Estée Lauder 

kolekcja brązująca Bronze Goddess Estee Lauder

W jej skład wchodzą kosmetyki do malowania, pielęgnacji, a nawet zapach! Podobają się nam płynne cienie (edycja limitowana) o intensywnych, metalicznych i trwałych kolorach ltra Violet, Aqua Flash, Molton Bronze i Sand Shimmer). Do tego nowa maskara wodoodporna oraz egzotyczne, cudownie lśniące błyszczyki i lakiery do paznokci. A z brązerów – „bezpieczna” dwukolorowa mozaika, właściwie to połączenie różu z pudrem rozświetlająco-brązującym (Bronze Goddess Exotic Bronzing Blush Edycja Limitowana), brązujący i nawilżający żel do twarzy, a także parę formuł do ciała. Warto zwrócić też uwagę na zapach – zainspirowany tropikalną plażą, z nutą bursztynową w samym sercu. W kolekcji zapachów znajdziesz m.in. rozświetlający olejek do ciała, który zostawia na skórze nie tylko zmysłowy zapach, ale też piękny połysk. Linię tworzą też kosmetyki ochronne z filtrami i samoopalacze. 

Wybrane ceny:
Cienie Exotic Coral (105 zł), maskara Sumptuous Waterproof (110 zł), błyszczyki (100 zł), lakier do paznokci (85 zł)
Nowy róż Bronze Goddess Exotic Bronzing Blush Edycja limitowana (205 zł)
Brązujący żel do twarzy Bronze Goddess Bronzing Gel Edycja limitowana (145 zł)
Zapachy: Bronze Goddess Eau Fraiche (100 ml, 225 zł), Bronze Goddess Body Oil (100 ml, 180 zł), Bronze Goddess Luminous Body Lotion (200 ml, 180 zł)

kolekcja Bronze Goddess, Estee Lauder

 

Kolekcja Bronze Bliss IsaDora

makijaż brązujący Isadora

Aż 4 produkty brązujące, błyszczyk i czekoladowo-złociste cienie – zestaw idealny do wykonania wakacyjnego makijażu. W skład kolekcji wchodzą: 

  • Prasowany puder Bronzing Powder XXL z witaminą E i SPF 8 – najlepiej nakładać go za pomocą pędzla do ciała IsaDory; dostępny w 3 odcieniach (puder – 86 zł, pędzel – 66 zł)
  • Lśniący róż brązujący Blush Bronzer – można go łączyć z innymi kosmetykami brązującymi; dwa odcienie (50 zł)
  • Lśniący żel brązujący Bronze Bijoux – odcienie metali szlachetnych: srebra, złota i platyny w jednym kosmetyku; może być nakładany na policzki, powieki, ramiona, dekolt, a nawet na usta jako błyszczyk; trwały, nie klei się (71 zł)
  • Poczwórne cienie do powiek Eye Shadow Quartet w odcieniach brązu i różu; specjalna technika łączenia mikrorozdrobnionych pigmentów z olejkami roślinnymi sprawie, że cienie nie kruszą się i nie osypują, a duża zawartość pigmentów sprawia, że cienie mają głęboki i trwały kolor (63 zł)
  • Błyszczyk 3D Glitter Gloss z drobinkami brokatu, zawiera też składniki pielęgncyjne: antyoksydacyjny olejek z kwiatu lotosu, przeciwstarzeniową witaminę C oraz odżywczą witaminę E (50 zł)makijaż brązujący Bronze Bliss Isadora

 

Kolekcja Terracotta 4 Seasons Guerlain

Gdy w 1984 roku Guerlain stworzył gamę pudrów brązujących Terracotta, zrewolucjonizował życie kobiet. Przez ponad 25 lat jakość tej gamy była nieustannie doskonalona – Guerlain zaskakiwał nowymi rodzajami kosmetyków i nowymi rytuałami piękna. Co roku legenda Terracotty wzbogaca się o nowy, fascynujący rozdział za sprawą kolekcji sezonowych. W tym sezonie kolekcja nosi nazwę Terrcotta 4 Seasons. Idea: dopasuj swoją opaleniznę do pory roku! Wszystkie łączy metaliczny, złocisty blask i piękne ciepłe odcienie brązów, ochry i złota. W skład kolekcji wchodzą:

  • Terracotta Guerlain, Natalia VodianovaPuder brązujący z czystym złotem SPF 10 Terracotta 4 Seasons (277 zł) – po raz pierwszy w gamie Terracotta pojawia się puder brązujący, który oferuje 4 odcienie w każdej z dwóch dostępnych harmonii – dla blondynek i brunetek. Puder daje matowe wykończenie, ale skóra jest rozświetlona i promienna. Opakowanie zaprojektował Ora Ïto – jest krągłe i gładkie jak kamień. Jak aplikować ten puder? Możemy mieszać dwa, trzy lub cztery odcienie pudru – za każdym razem osiągając inny efekt, np. latem – opalenizny, jesienią i wiosną – świeżości, zimą – ożywiając lekko zmęczoną, bladą twarz. 
  • Rozświetlający korektor z czystym złotem Terracotta Touch (148 zł) – rozświetla i wyrównuje koloryt skóry, kamufluje drobne zmarszczki i niedoskonałości; ma wygodną postać pisaka, dzięki której możesz bez problemu nałożyć go wokół oczu, na skrzydełka nosa i kąciki ust. Używaj go także wtedy, gdy nie stosujesz latem podkładu. Dostępny w dwóch uniwersalnych odcieniach: dla blondynek i brunetek. 
  • Krem tonujący Terracotta Teint D'Ailleurs z SPF 10 (194 zł) – nawilżający i koloryzujący skórę żel-krem, wzbogacony o aktywator opalania, który nadaje skórze atrakcyjny blask i przedłuża opaleniznę. Nowa formuła dostępna jest w dwóch odcieniach, które mogą być z łatwością adaptowane przez brunetki i blondynki. Teint D’Ailleurs występuje w szklanym flakonie udekorowanym jak legendarny produkt – Coconut Oil Soap z 1840 roku i uwieńczonym drewnianą nakrętką. Dyskretny zapach tahitańskiej gardenii przywodzi na myśl zmysłowe aromaty tropików. Nakładaj go delikatnie opuszkami palców, rozprowadzając od centralnej części twarzy ku skroniom. Jeśli potrzeba, można nałożyć drugą warstwę. Uzyskasz wówczas intensywniejszy odcień. 
  • Nawilżający błyszczyk do ust SPF 15 Terracotta Gloss (120 zł) – lekki i kremowy błyszczyk pielęgnuje usta, zawarty w nim olejek Marula nawilża i regeneruje skórę. Dostępny w 6 słonecznych odcieniach (jasny beż, miedziany beż, wyrafinowany róż, odcień różowo-brzoskwiniowy, świetlisty brąz i perłowa figa ). 

I kosmetyki w edycji limitowanej: 

  • Legendarny puder brązujący Summer Bronzing Powder Terracotta Light (212 zł) z zagęszczonymi cząsteczkami masy perłowej, która podkreśla złocistą opaleniznę; mozaika 5 połyskujących odcieni (dwa intensyfikują opaleniznę, kolejne dwa ocieplają cerę, a pozostały – rozświetla); w dwóch gamach.
  • Cień do oczu i eyeliner Terracotta Fard Metal (134 zł) – w postaci metalicznej, eleganckiej kredki. 
  • Pudrowa kredka Terracotta Khôl (143 zł) – w kolorze matowego czekoladowego brązu. 

Puder Terracotta 4 Seasons Guerlain
Puder-gwiazda Terracotta 4 Seasons 

Poprzedni artykułCienie Aqua Cream
Następny artykułGILLETTE I GŁADKIE NOGI
Anna Kondratowicz
O urodzie piszę od ponad 15 lat (byłam wicenaczelną magazynu URODA, pisałam dla dwutygodnika VIVA!, prowadzę wydania specjalne PARTY Medycyna Estetyczna). iBeauty.pl powstało z potrzeby „bycia na swoim” i robienia tego, co kocham, czyli… pisania o urodzie :-) Uwielbiam testować kosmetyki! Jestem też współzałożycielką i redaktor naczelną portalu www.WirtualnaKlinika.pl o medycynie estetycznej. Można się ze mną skontaktować mailowo: redakcja@ibeauty.pl.