Nowoczesne salony paznokci to prawdziwe spa. Pięknie urządzone, niezwykle komfortowe, z obsługą na najwyższym poziomie. Tutaj nie tylko pomalujesz paznokcie, ale też usuniesz odciski, wrastające paznokcie i inne problemy ze stopami. W Nail Spa w Warszawie bywają gwiazdy!
Latem dbamy o ich stan bardziej – wiadomo, wstyd pokazać w sandałach stwardniałe pięty;-) Zimą – różnie to bywa. Z manikiurzystką i pedikiurzystką gwiazd, właścicielką trzech salonów Nail Spa w Warszawie, Marzeną Kanclerską, rozmawiamy o tym, jakie są najczęstsze problemy ze stopami i jak je pielęgnować, aby po prostu były zdrowe i piękne – przez cały rok!
iBeauty: Jaki jest największy błąd domowego pedikiuru?
Marzena Kanclerska: To przede wszystkim wycinanie skórek – większość z pań robi to niewłaściwie, bardzo często na sucho. Zawsze powinno się do tego używać specjalnych preparatów zmiękczających, a ja w ogóle odradzam samodzielne „dłubanie” – większość kobiet wycina bowiem skórki zbyt głęboko, co potem skutkuje ich szybkim narastaniem, poza tym może doprowadzić do uszkodzenia płytki. Ciągle wiele osób zbyt intensywnie ściera też pięty tarką, a nawet wycina zgrubiałą skórę w tym miejscu – nie wiedząc lub nie pamiętając, że to powoduje potem jej szybsze narastanie.
iB: Czy tak samo nie dzieje się, gdy w salonie pedikiurzystka używa np. frezarki?
MK: Odchodzi się od urządzeń tego typu, ja używam frezarki bardzo rzadko, tylko wtedy, gdy naprawdę muszę.
Marzena Kanclerska, najsławniejsza polska manikiurzystka i stylistka paznokci, prowadzi w Warszawie trzy salony Nail Spa (www.nailspa.pl), jej klientkami jest wiele polskich gwiazd. Regularnie też pracuje przy sesjach fotograficznych dla największych polskich magazynów.
iB: Jakie są zatem łagodniejsze dla skóry metody usuwania zgrubiałego naskórka i wygładzania oraz „oczyszczenia” pięt?
MK: Ja ostatnio jestem zachwycona bardzo prostą, ale niezwykle skuteczną metodą, jaką jest Callus Peel. Najpierw na stopy nakłada się plastry nasączone miksem kwasów złuszczających (m.in. mlekowym i kwasami owocowymi), owija folią, aby ciepło zintensyfikowało ich działanie, a po 15 minutach zmywa – kwasy rozpuszczają naskórek i wystarczy trochę potrzeć go specjalną łopatką, aby zszedł jak skóra węża. Stopa jest gładka i mięciutka jak u niemowlaka. Na koniec zabiegu na skórę nakłada się specjalny krem. Przy poważniejszych problemach ze stopami zabieg warto powtórzyć np. 2 razy z rzędu – pomoże nawet przy mocno narośniętej skórze. Gdy wykonuje się go regularnie, stopy dłużej zachowują miękkość, a skóra mniej na nich grubieje.
Poniżej na zdjęciach – ścieranie naskórka zmiękczonego pod wpływem kwasów Callus Peel (uwaga – mocne wrażenia;-):
Na koniec: lekkie wygładzanie fleksem i nałożenie kremu zmiękczającego:
iB: A jak profilaktycznie dbać o stopy w domu?
MK: Regularne stosowanie kremy do stóp to podstawa! Bardzo dobre są kremy z mocznikiem. Nie trzeć tarką, nie wycinać – dla podtrzymania efektu z salonu regularnie, raz w tygodniu, stosować peeling (tłusty, cukrowy scrub będzie też pomocny, jeśli chcemy usunąć ślady z farbujących butów).
Po prawej: zestaw Callus Peel – zabieg z jego wykorzystaniem wykonasz m.in. w salonach Nail Spa Marzeny Kanclerskiej.
iB: Po lecie częstym problemem są też zniszczone, wyglądające jak starte papierem ściernym, zmatowione paznokcie. Wiele osób myśli, że to grzybica. Tymczasem to podobno skutek działania lakieru?
MK: Tak, to skutek przesuszenia płytki paznokciowej, gdy przez wiele tygodni malujemy ją kolorowymi lakierami, nie robiąc żadnych przerw. Tutaj niestety nie pomogą najlepsze bazy, choć są one bardzo ważne – chronią paznokcie przed zażółceniem i zmianą koloru. Paznokciom trzeba dać odpocząć między malowaniami, np. 2 tygodnie kolor, potem 2-7 dni przerwy (w tym czasie warto smarować je specjalnymi preparatami pielęgnacyjnymi lub oliwkami). Wtedy problem się nie pojawi.
iB: Mówi się, że także pedikiur hybrydowy jest dla paznokci na dłuższą metę zabójczy!
MK: Powinno się go nosić maksimum 2 tygodnie, a potem zrobić przerwę – także do 2 tygodni, i można powtarzać zabieg bez szkody dla płytek paznokciowych. Pamiętajmy też, że lakier hybrydowy, np. Shellac, powinno się zdejmować w salonie, a nie samodzielnie – bo wtedy można uszkodzić płytkę (pedikiurzystka nakłada na paznokcie plasterki nasączone specjalnym zmywaczem i bez trudu usuwa lakier). Uważam, że to idealne rozwiązanie nie tylko na lato, ale też na zimę – po pomalowaniu i utwardzeniu żelu lampą paznokci nie trzeba już suszyć, więc nie ma ryzyka, że lakier się odkształci w rajstopie i zakrytym bucie. Panie od razu mogą wyjść z gabinetu! Poza tym taki lakier bez uszczerbku trzyma się przez dwa tygodnie, nie odpryskuje, wygląda świeżo, zawsze błyszczy jak nowy! Takie lakiery ma wiele firm, my pracujemy m.in. na Shellac czy Artistic Harmony Gelish, który ma ponad 60 kolorów w gamie!
iB: A propos zakrytych butów – pod ich wpływem może dojść do uszczerbienia lub pęknięcia płytki paznokciowej, zwłaszcza gdy ktoś ma problem z rosnącymi ku górze paznokciami. Co wtedy?
MK: Zimą paznokcie najlepiej spiłowywać dosyć krótko, pamiętajmy też, aby nie wycinać ich zbyt głęboko po bokach, bo mogą zacząć wrastać.
iB: Co wtedy?
MK: Zakładamy specjalne klamry, które nosi się 6-8 tygodni – w zależności od problemu. Do wyboru są klamry metalowe, plastikowe, niektóre wyglądają jak biżuteria. Po zdjęciu klamry i odczekaniu 2-3 dni można założyć na paznokieć akryl, który uplastycznia paznokieć i lekko podciąga go do góry, minimalizując ryzyko ponownego wrastania.
iB: Czy akrylem można też skleić pękniętą płytkę paznokcia?
MK: Oczywiście, czasami, przy głębokim pęknięciu to jedyna metoda. A na warstwę akrylu można nałożyć np. lakier hybrydowy. Nawracające pęknięcie jest skutkiem uszkodzenia macierzy paznokcia (np. gdy kiedyś kopnęłyśmy w coś palcem) – niestety problem będzie się powtarzał, zwykle dokładnie w tym samym miejscu. Na to nie ma rady.
iB: A jak radzić sobie z odciskami? Zimą też bardziej na nie cierpimy…
MK: Smarować i jeszcze raz smarować. Czasami wystarczy nawet zwykły preparat nawilżający do stóp – chodzi o to, aby zmiękczać skórę wokół odcisku, żeby łatwo wydostał się na zewnątrz – wtedy możemy go lekko spiłować lub wyciąć (też polecam w tym celu wizytę u profesjonalistki). Trzeba też wiedzieć, że specjalne płyny na odciski najlepiej stosować nie na sam odcisk, tylko na skórę na jego obrzeżach (nakładajmy je na noc) – wtedy korzeń łatwo przesunie się ku górze i łatwo go usuniemy.
Dziękuję za rozmowę!
Rozmawiała Anna Kondratowicz