Dieta baletnicy – ta nazwa sugeruje, że dzięki niej każdy z nas może w czasie 10 dni schudnąć 10 kg oraz uzyskać figurę szczupłą niczym tancerka baletowa. Być może… jednak odbędzie się to kosztem nadwyrężenia zdrowia i szybkim efektem jo-jo. Ta dieta jest niebezpieczna!
Zasady
Jedzenie spożywane podczas tej diety trudno nazwać posiłkami. Są to raczej pojedyncze produkty w bardzo ograniczonych ilościach – w końcu to głodówka!
Przez pierwsze dwa dni pije się tylko wodę lub gorzką kawę, do której można dodać mleko 0%. Przez kolejne 2 dni jemy 3 posiłki dziennie. „Dania” do wyboru to chudy twaróg, serek wiejski lub jogurt naturalny. Następny etap to gotowane ziemniaki w mundurkach. Po nim następują dni 7 i 8, podczas których je się tylko gotowane białe mięso. Ostatnie dni głodówki upływają pod znakiem warzyw, wśród których mają dominować te zielone: brokuły, ogórki, sałata.
Efekty diety baletnic
To, czego możemy się spodziewać już po pierwszych dniach stosowania tej diety, to utrata minerałów, brak energii, zawroty głowy i trudności z koncentracją. Waga faktycznie spadnie o 2-3 kilogramy, ale będzie to głównie skutek usunięcia nadmiaru wody z organizmu. Jeśli starczy sił, by dotrwać do końca diety, to możemy się spodziewać też dalszej utraty kilogramów, ale też: spowolnienia przemiany materii, osłabienia, spadku odporności i totalnego braku energii. Ciało w takich warunkach nastawia się po prostu na przetrwanie! Myśli krążą nieustannie wokół jedzenia, siły witalne spadają tak, by możliwie jak najbardziej ograniczyć spalanie kalorii i utrzymać organizmu przy życiu. Są to naturalne, ukształtowanej w toku ewolucji mechanizmy, których nie zmienimy i, które powinniśmy respektować. Inaczej doprowadzimy do pogorszenia stanu zdrowia i efektu odwrotnego do zamierzonego: organizm będzie łatwiej magazynował tłuszcz. Po co? By przeżyć, gdy znowu zafundujemy mu taką głodówkę!
Nasza opinia
W tej diecie wszystko jest złe: ilość posiłków (za mało!), ich jakość (niepełnowartościowe!) i ogólne zasady, czyli totalna deprywacja potrzeb organizmu. Jesteśmy przeciwni takim głodówkom – dieta baletnicy przyniesie więcej szkody niż pożytku zarówno zdrowiu jak i sylwetce.