Kinesiotaping to dla wielu z nas nowe i mało znane określenie. Znacznie lepiej kojarzymy za to sportowców oklejonych kolorowymi plastrami. A to właśnie są taśmy do kinesiotapingu. Czym więc jest tzw. plastrowanie dynamiczne?
Czym jest kinesiotaping – krótka historia
Kinesiotaping to metoda terapeutyczna, która łączy w sobie zalety klasycznej medycyny z naturalnymi procesami leczenia, a sama jej nazwa pochodzi od połączenia angielskich słów kinesiology, czyli „nauka o ruchu” z taping, czyli „oklejanie taśmą”. Kinesiotaping został opracowany w latach siedemdziesiątych przez japońskiego chiropraktyka, dr. Kenzo Kase. Aby można było wprowadzić jego ideę w życie, koniecznie okazało się stworzenie nowego sprzętu rehabilitacyjnego – w tym przypadku taśmy. Wszystkie założenia projektu Kase spełnia taśma zwana Kinesio Tex. I to właśnie ją widzicie na ciałach sportowców – piłkarzy czy lekkoatletów.
Plastry do tapingu – jak działają?
Taśmy kinesio (z taką nazwą także możecie się zetknąć) są wykonane z bawełny z dodatkiem lycry oraz kleju medycznego. Są dość rozciągliwe, a ich grubość i ciężar są zbliżone do parametrów naturalnej skóry człowieka. Ponieważ są wodoodporne i przepuszczają powietrze, nie muszą być zdejmowane co kilka godzin czy na noc – wręcz przeciwnie – mogą być noszone nawet klika dni (lub póki klej nie puści). Średnio właściwości terapeutyczne plastra utrzymują się (w zależności od producenta) 5-10 dni. A jak działają?
Tajemnica ich skuteczności tkwi w odpowiednim przyklejeniu. Chodzi o to, by zrobić to tak, aby uregulować napięcie mięśniowe w miejscu aplikacji. Innymi słowy: plastry przyklejamy tak, aby naklejona taśma delikatnie uniosła skórę i tym samym zwiększyła przestrzeń między mięśniami a skórą. Dokładnie między skórą właściwą a powięzią — błoną osłaniającą mięśnie i grupy mięśni. Daje to natychmiastowy efekt w postaci usprawnienia pracy układu limfatycznego, a gdy on sprawniej pracuje, ilość przepływającej limfy ulega zwiększeniu, zmniejszają się stany zapalne, a podskórne krwiaki ulegają szybszej redukcji. Procesy biologiczne, chemiczne i fizyczne — wszystkie zostają zaprzężone do pracy w celu pozbycia danego problemu — a to metoda na tyle uniwersalna, że może być stosowana u każdego — od osoby, która cierpi na ból pooperacyjny czy ciężarnej, której dokuczają bóle pleców, po wyczynowego sportowca zmagającego się z kontuzją.
Taping, czyli jak przyklejać plastry?
Aby skorzystać z zalet tej metody terapeutycznej – zresztą, jak każdej innej – potrzebna jest diagnoza. Po jej ustaleniu można sięgnąć po taśmy do tapingu. Ich rodzaj wybiera fizjoterapeuta – w zależności od dysfunkcji mogą mieć różne kształty: „I”, „Y”, „X” czy tworzyć wachlarz. Wybór kształtu taśmy uzależniony jest od mięśnia, na który ma być przyklejona, niezwykle istotna jest także prawidłowa aplikacja. Skóra oczywiście musi być sucha i nietłusta, inaczej plaster rehabilitacyjny, jak i każdy inny, po prostu nie będzie się trzymał.
Plastry dla sportowców? Nie tylko!
Wskazania do zastosowania plastrów do kinesiotapingu jest wiele, wśród nich wyróżniamy:
- ból – pourazowy (kontuzja, wypadek), kręgosłupa (zespoły bólowe), reumatyczny (zwyrodnienia), pooperacyjny (często pozwala zmniejszyć dawkę leków przeciwbólowych);
- nadwyrężenie mięśni – np. w przypadku przetrenowania lub czy wybrania niedostosowanej do możliwości organizmu aktywności fizycznej;
- profilaktykę kontuzji (plastry m.in. stabilizują stawy);
- skurcze (także te występujące w trakcie snu);
- problemy z układem krążenia (plastry dają efekt, który można porównać do lekkiego drenażu limfatycznego, a to poprawia krążenie);
- zmarszczki i rozstępy (napięta skóra się nie marszczy i nie rozchodzi).
Do przeciwwskazań należą choroby skóry, takie jak łuszczyca, rany oraz uczulenie na klej w plastrach kinesio.
Na koniec słówko o cenie. Zależy ona od długości użytego plastra i wynosi średnio między 30 a 60 zł. Taśmy można także kupić w sklepie rehabilitacyjnym, gdzie ceny najwęższych zaczynają się już od ok. 2 zł.