Zanim przejdziemy do meritum od razu chcemy Was uspokoić – to, że Wasze uda są grubsze niż byście chciały nie znaczy, że jesteście na coś chore! Jeśli jednak mimo zmasowanego ataku odchudzającego, czyli diety, aktywności fizycznej a nawet zabiegów obwód ud się nie zmniejsza, warto poczytać trochę o schorzeniu zwanym lipodemia.
To, jaki kształt mają nasze nogi, jest wypadkową genetyki i stylu życia. Na ich stan mają więc wpływ i DNA, i dieta, i ćwiczenia, a także to, jaką pracę wykonujemy czy jakie obuwie nosimy. Na wiele aspektów mamy więc wpływ, ale inne są totalnie poza naszą „jurysdykcją”. Ale kiedy nadprogramowe centymetry oznaczają za dużo fast foodów a kiedy chorobę?
Gruszki na cenzurowanym
Oceniając sylwetkę nadal popularne jest zaliczanie jej do kategorii takich jak klepsydra, jabłko czy gruszka. Co wyróżnia tę ostatnią? Wąskie ramiona, szczupła talia, ale masywne biodra i uda. Nie ma co ukrywać, że często łatwiej jest odchudzić a następne wymodelować ciało osoby, która w każdym miejscu ma trochę za dużo, niż takiej, której nadwaga (otyłość) zlokalizowana jest miejscowo. Dlatego też nieumiejętne odchudzanie – na czele z głodówkami i towarzyszącym im efeketem jo-jo – może tylko doprowadzić do pogorszenia stanu. Zwłaszcza jeśli obfite uda nie są wynikiem menu opartego na fast foodach a choroby. I spokojnie! Nie każda gruszka oznacza stan patologiczny, aczkolwiek osoby o tym typie sylwetki powinny się uważnie obserwować.
Lipodemia, czyli co?
Lipodemia to choroba przewlekła. Wywołują ją zaburzenia metabolizmu tłuszczu, w efekcie których tłuszcz odkładany jest właśnie w rejonie nóg (nie tylko, ale głównie). Efekt? Symetryczna, obustronna kumulacja tkanki tłuszczowej w rejonie bioder, górnej i dolnej części nóg. Sporadycznie otłuszczenie dotyka ramion, za to nigdy stóp i dłoni, stąd potoczna nazwa „choroba grubych ud”. Osoby cierpiące na lipodemię skarzą się także na obrzęki, ponieważ ich ciała mają tendencję do zatrzymywania wody.
Dlaczego tak się dzieje? Lekarze nie potrafią dać na to jednoznacznej odpowiedzi. Zaobserwowano zaburzenia w trasporcie śródtkankowym oraz zwiększenie ciśnienia hydrostatycznego, a także zakłócenia w wymianie płynu i odkładaniu tkanki tłuszczowej. Za lipodemią może także „stać” wyciek limfy oraz krwi do otaczających je tkanek oraz fakt, że u osób z tego typu zaburzeniami badania wykazują nie prawidłowe usuwanie obumarłych komórek tłuszczowych – mówiąc wprost nie są wcale usuwane lub nie są usuwane w całości, co wywołuje stany zapalne.
Objawy lipodemii
Pierwsze objawy lipodemii występują najczęściej u kobiet w okresie dojrzewania, a nasilają podczas ciąży. Dlatego też specjaliści doszukują się zależności między tą dolegliwością a zaburzeniami hormonalnymi. Badania kliniczne sugerują również, iż lipodemia jest schorzeniem uwarunkowanym genetycznie i może być dziedziczona.
Co powinno Cię zaniepokoić?
- dysproporcja pomiędzy dolną a górną częścią ciała rzędu nawet kilku rozmiarów,
- symetryczne odkładanie się tłuszczu w rejonie bioder i ud, z pominięciem stóp,
- zwiększona kruchość naczyń krwionośnych, czyli skłonność do siniaków i teleangiektazji,
- ból przy ucisku,
- trwała dysproporcja między nogami a innymi partiami ciała mimo utraty wagi,
- hipotermia skóry nóg.
Czy można leczyć lipodemię?
I tak, i nie. Póki eksperci nie są w 100% pewni, co wywołuje objawy, nie potrafimy usunąć źródła problemu, a zatem i pełni objawów. Najskuteczniejsza jak do tej pory terapia obejmuje oczywiście dietę, ale także drenaże limfatyczne, stosowanie odzieży uciskowej a w zaawansowanych stadiach liposukcję.
Jak dieta?
Osoby z lipodemią powinny unikać roślin strączkowych, zminimalizować udział nabiału w jadłospisie, zwiększyć spożycie tłustych ryb i przypraw o działaniu antyzapalnym oraz ograniczyć sól, czerwone mięso i generalnie produkty bogate w tłuszcze nasycone.
Jakie ćwiczenia?
Najlepsze będą lekkie ćwiczenia aerobowe, takie jak pływanie, marsze jazda na rowerze, yoga czy stretching oraz trening siłowy. Bieganie czy spinning odpadają, ponieważ z jednej strony mogą wywoływać ból, z drugiej – nadmiernie obciążają stawy i mogą prowadzić do naderwań małych naczyń limfatycznych.
Dlaczego drenaż i odzież kompresyjna?
Badania wykazują skuteczność masaży limfatycznych oraz stosowania odzieży kompresyjnej na objetość nóg oraz poprawienie obiegu limfy i ukrwienia tkanek.