Jak się pozbyć problemu, gdy po przyciemnieniu włosów farba złapała tylko odrosty i mamy np. 4 cm rubinowego kasztanu, a resztę włosów w chłodniejszym odcieniu? Czy zafarbować odrosty czernią? Czy poczekać, aż odrosną?
Radzi Monika Lewandowska, technolog marki Delia:
Pomimo że głębokie barwienie oksydacyjne może dawać bardzo intensywne kolory, pozwalające na praktycznie dowolne przyciemnianie włosów, jednak i tu obowiązuje zasada sumowania kolorów. Dlatego uzyskanie odcieni jaśniejszych od pierwotnej barwy włosów nie jest możliwe bez zniszczenia barwnika.
Jeszcze do niedawna problem ten rozwiązywano w bardzo prosty sposób – włosy najpierw rozjaśniano do odpowiedniego odcienia, a następnie barwiono. Zasadniczą wadą tej metody była konieczność dwukrotnego stosowania preparatu, który często powodował silne uszkodzenia włosów.
Obecnie dostępne są na rynku preparaty rozwalniająco–barwiące, w których utleniacz stosuje się w nadmiarze. Dzięki temu jego część może być zużyta na zniszczenie melaniny i rozjaśnienie włosów. W efekcie preparaty tego rodzaju umożliwiają jednostopniowe barwienie włosów na kolory zdecydowanie jaśniejsze od wyjściowych oraz uzyskiwanie radykalnej zmiany odcienia bez równoczesnego przyciemniania.
W opisanym przypadku odczekałbym 10 dni i ufarbowałbym tylko odrosty na kolor czarny. W międzyczasie poddawałabym je silnej kuracji regenerującej i za jakiś czas znalazłabym farbę rozjaśniającą w wybranym kolorze i ufarbowałabym je ponownie.