Każdy zabieg poprzedza peeling skóry głowy specjalnym preparatem Simone Trichology
Zabiegi wprowadzone przez klinikę Hair Lab stosowane są w leczeniu wypadających, przerzedzonych włosów, łysienia i problematycznej skóry głowy. Wykorzystują technologię elektrostymulacji i darsonwalizacji, połączone są z dogłębnym peelingiem. Zobacz, na czym polegają, i poznaj przyczyny wypadania włosów u kobiet.
Moim problemem jest okresowe wypadanie włosów oraz przetłuszczanie. Przed zabiegiem wybrałam się na konsultację do Magdaleny Szymczak, trychologa – specjalisty od problemów skóry głowy i włosów z Kliniki Włosów Hair Lab. Moja głowa i włosy zostały obejrzane w megapowiększeniu na ekranie – a ich wygląd wskazuje, że:
- nie mam i raczej nie będę mieć problemów z łysieniem androgenowym – struktura włosów na czole i szczycie skóry głowy nie jest przerzedzona, a włosy nie są tutaj ścieńczone (te zmiany we wstępnej fazie można zaobserwować tylko w powiększeniu),
- moje włosy przetłuszczają się, ba, nawet mam mały łupież – tłusty, więc praktycznie go nie widzę (tzw. suchy łupież łatwiej wykryć, bo na ubrania osypują się białe płatki; w wypadku tłustego objawem może być swędzenie skóry głowy, a podczas drapania – osadzanie się sebum pod paznokciami, ponieważ jednak u mnie problem jest nieduży, do tej pory go nie zaobserwowałam, jedynie dokuczały mi przetłuszczające się włosy, które musiałam myć codziennie),
- jednocześnie na skórze głowy widać przesuszone miejsca – ponieważ cierpię na atopowe zapalenie skóry, takie przesuszenia nie są niczym niezwykłym; tutaj pomocne będzie mycie głowy naprzemiennie szamponem nawilżającym i przeciwłupieżowym,
- co ciekawe – trycholog zaleciła mi zmianę szamponu co 1,5 miesiąca, bo to jest okres, w którym skóra głowy może się uwrażliwić na zawarte w danym produkcie składniki; potem można oczywiście wrócić do ulubionego kosmetyku, ale warto robić przerwy, aby uniknąć ryzyka podrażnienia,
- ważne jest też, abym nie myła głowy codziennie, bo to dodatkowo wysusza skórę głowy,
- po każdym myciu powinnam stosować lotion hamujący wypadanie włosów Science Control Hair Loss Treatment Simone Trichology – markę tę znałam już wcześniej, nieustająco jestem nią zachwycona; w przeciwieństwie do wielu produktów tego typu lotion ma wspaniały zapach i nie zostawia śladu na włosach, można po nim użyć środka stylizacyjnego (tylko nie na skórę głowy),
- 1-2 razy w tygodniu powinnam stosować peeling do skóry głowy, porządnie go wmasowując w skórę głowy i zostawiając na niej min. 15 minut – peeling Simone Trichology też znałam wcześniej i bardzo go polecam, opinie o nim poznasz też od naszych użytkowniczek, które kiedyś miały okazję go testować
- podczas badania trychologicznego (obserwacja 5 wyrwanych włosków z cebulkami w dużym powiększeniu) okazało się, że moje włosy w fazie wzrostu mają wręcz książkową strukturę, a te starzejące się zdradzają objawy wpływu stersu i minimalne diety na ich kondycję; zawinięte cebulki pokazują, że mam problemy z krążeniem, co rzeczywiście jest prawdą,
- dobra wiadomość – moje włosy ładnie rosną jak na mój wiek i jest ich dosyć sporo, mają jednolitą strukturę; oczywiście z wiekiem stają się coraz cieńsze – to skutek naturalnego, postępującego wraz z wiekiem procesu miniaturyzacji cebulek.
Ponadto od trycholog dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy na temat wypadania włosów i nie tylko, m.in. że:
- włosy naprawdę mogą wypaść pod wpływem stresu – nagle i szybko można stracić nawet 30-50% owłosienia! Dzieje się tak, bo każda cebulka otoczona jest przez wieniec nerwowy, a gdy dojdzie w tym miejscu do zaciśnięcia mięśnia – do cebulki nie są dostarczane żadne substancje odżywcze,
- długotrwałe złe odżywianie ma wpływ na kondycję włosów – wtedy w powiększeniu wyglądają one jak najedzone węże, miejscami grubsze, miejscami chudsze; jeśli trycholog postawi taką diagnozę, zaleci zmianę diety,
- sprawcą wypadania włosów – także w moim wypadku – może być niedobór żelaza, tutaj pomocne mogą być suplementy,
- farbowanie też nie jest obojętne dla stanu włosów – pod wpływem zabiegów chemicznych nie przerzedzą się (chyba że je mocno spalisz), ale mogą stać się cieńsze i delikatniejsze (braki keratynowe, zachodzące pod wpływem farby, można uzupełnić odpowiednimi kosmetykami tylko doraźnie, nie trwale),
- ogromny wpływ na stan włosów mają zmiany hormonalne – ich skutki mogą być jednak widoczne dopiero po latach – powodują szybszą miniaturyzację cebulek, a potem wypadanie; tutaj trzeba uzbroić się w cierpliwość, kuracja będzie trwała minimum 3 miesiące, a najczęściej 1,5 roku (ma ona na celu odrost włosków następujących oraz zahamowanie wypadania włosów),
- wypadanie pojawia się też zwykle po zaprzestaniu karmienia piersią – ok. 3-12 miesięcy po odstawieniu dziecka od piersi,
- jego przyczyną może też być wieloletnie zażywanie leków na nadciśnienie!,
- a wracając do stresu – nie jest prawdą, że można od niego osiwieć w jedną noc! Nigdy nie siwieją włosy, które już mamy na głowie, tylko te nowe, wyrastające (siwizna oznacza, że są pozbawione pigmentu – a raczej nigdy się nim nie wypełniają, bo każdy nowy włos, gdy wyrasta, jest pozbawiony koloru, który nabywa wraz ze wzrostem).
Derma Hair Therapy
Pod tą nazwą klinika Hair Lab wprowadziła 4 zabiegi wspomagające leczenie problemów skóry głowy i włosów. Wszystkie zabiegi poprzedza odpowiednie przygotowanie skóry głowy peelingiem. Składają się z minimum 3 kroków, wykorzystujących nowoczesną technologię – elektrostymulację, darsonwalizację oraz mezoterapię mikroigłową w połączeniu ze specjalistycznymi preparatami trychologicznymi.
Są to:
Dermamezo Stymulacja – zabieg stymulujący odrost włosów oraz wstrzymujący wypadanie lub przerzedzanie włosów.
Dermaozon Antisebum – zabieg stosowany przy łupieżu suchym i tłustym, przetłuszczaniu, łojotoku, łojotokowym zapaleniu skóry głowy.
Dermaozon PUVA – zabieg stosowany przy łuszczycy.
Dermamezo PUVA – zabieg stosowany przy łysieniu plackowatym.
Do zabiegów stosuje się specjalistyczne preparaty trychologiczne Simone Trichology, a ich działanie wspomagane jest urządzeniami:
- elektrostymulacja cebulek włosowych – ma na celu powstrzymanie wypadania włosów. Urządzenie do elektrostymulacji za pomocą specjalnego grzebienia skutecznie przekazuje bodźce stymulacyjne, wykonując przy tym ruch obrotowy. W przypadku takiego elektrostymulatora zostaje zwiększone ukrwienie komórek. Dzięki temu dostarczenie ważnych składników odżywczych staje się łatwiejsze. Regularne stosowanie elektrostymulatora doprowadza do prawidłowego wzrostu oraz wzmocnienia cebulki włosów. Włosy odzyskują również naturalny połysk;
- Darsonval (Derma Wand) – urządzenie to wykorzystuje lecznicze mikroprądy do produkcji ozonu O3 – wzbogaconego tlenu trójcząsteczkowego. Wykorzystywane jest w przypadku osób borykających się z łysieniem. Pomaga w leczeniu skóry głowy mającej tendencję do nadmiernego przetłuszczania, łojotoku czy łupieżu. Ozon produkowany przez prądy, ma właściwości dezynfekujące i bakteriobójcze, dzięki czemu dobrze oczyszcza powierzchnię skóry głowy. Ponadto urządzenie posiada właściwości rozgrzewające, przyśpieszające przemianę materii, co ułatwia absorbcję składników leczniczych z różnych preparatów;
- światłoterapia lampą PUVA – lampę emitującą promienie UV: UVA, UVB oraz UVB 311 nm stosuje się w leczeniu łuszczycy, a także łysienia plackowatego. Promieniowanie UVB ma bardzo dobry wpływ na kondycję skóry głowy, ponieważ redukuje liczbę komórek odpowiedzialnych za rozwijanie się łuszczycy i stanów zapalnych. Dostaje się pod skórę, pobudzając tym samym układ krwionośny. Dzięki temu naczynia krwionośne rozszerzają się, zwiększone zostaje ukrwienie. W konsekwencji naświetlana powierzchnia wchłania i otrzymuje więcej składników odżywczych oraz pozwala na wydalanie szkodliwych elementów;
Zabieg trwa ok. 1,5 godziny. W moim wypadku wyglądał następująco: najpierw peeling, potem umycie szamponem do przetłuszczającej się skóry głowy, następnie mezoterapia mikroigłowa, elektrostymulacja (odczuwałam lekko bolesne „prądy”!), Darsonval (grzebień z mikroprądami), na koniec nałożenie lotionu hamującego wypadanie włosów. Efekt: po wyjściu włosy były wspaniałe w dotyku, miękkie, lśniące, super się układały i pięknie pachniały! Mimo że nałożono na nie preparaty lecznicze, a nie stylizacyjne;-) Co najważniejsze – nie musiałam myć ich już następnego dnia, a były w świetnej kondycji, zero przetłuszczania. Dlatego postanowiłam dalej trzymać się zaleceń trychologa – mam nadzieję, że efekty się utrwalą. Warto zabiegi wykonać w serii min. 10 (co tydzień), wtedy – wiem to od osoby, która już przeszła całą serię – rzeczywiście nie tylko poprawia się stan skóry głowy, ale też włosy odzyskują gęstość i przestają wypadać. Orientacyjna cena zabiegu to: 120-150 PLN.
Tekst: Anna Kondratowicz
Jak dokładnie wyglądają zabiegi Derma Hair Therapy, zobaczysz tutaj:
Więcej też na www.hairlab.pl
Ja swój skuteczny sposób na wypadające włosy znalazłam w aptece na półeczce z kosmetykami marki Vichy. Kuracja nazywa się Dercos Aminexil Clinical 5i z tego co wiem jest to nowość tej marki. To ampułki z bardzo precyzyjnym aplikatorem, dzięki czemu łatwo położyć kosmetyk na skórę głowy. Kuracja odbudowuje, wzmacnia włosy i hamuje ich nadmierne wypadanie.