Już po raz trzeci Rossmann zdecydował się na wydanie wewnętrznego kalendarza, w którym na zdjęciach pozują pracownice firmy. Dwanaście pań prezentuje się na fotografiach niczym profesjonalne modelki. Zaprezentowane stylizacje nawiązują do składników kosmetyków.
Wszystkie fotografie wykonał Wojciech Olszanka. Za wizaż make–up i fryzury odpowiedzialna była Marianna Jurkiewicz
Woda, bawełna, wanilia, trawa cytrynowa, rumianek, porzeczka, miód, zboże, kasztan, orzech włoski, lawa i czekolada – tak wystylizowano kobiety biorące udział w sesji. Każdy składnik kosmetyków, to kolejny miesiąc. Wszystkie pracownice zgodnie przyznały, że udział w akcji to wyjątkowa przygoda i spełnienie marzeń. W końcu nie na co dzień ma się szansę pracy z profesjonalną stylistką i wizażystką. Sesja odbyła się w Warszawie i trwała pięć dni.
Metamorfozy, które przeszły uczestniczki sesji były niesamowite. Taki kalendarz nie tylko będzie przydatny do sprawdzania dat. To także wyjątkowa pamiątka. Dowodzi tego liczba chętnych do udziału w castingu. W tym roku zgłosiło się ponad 200 pań z całej Polski. Z oczywistych względów można było wybrać tylko dwanaście. Zdecydowano się na te, które w najciekawszy sposób umotywowały chęć udziału w akcji.
Nigdy nie miałam okazji wystąpić w takiej sesji fotograficznej. Co było dla mnie największym zaskoczeniem? To, jak wszystkie dziewczyny zmieniono. Efekt końcowy makijażu był świetny.
Monika Banasiak ze sklepu Rossmanna w Warszawie, uczestniczka sesji