Strona główna FRYZURY FRYZURY Z POKAZÓW MODY – JAK JE NOSIĆ?

FRYZURY Z POKAZÓW MODY – JAK JE NOSIĆ?

0

Eugene Souleiman prezentuje trendy we fryzurach na konferencji P&G Beauty VisionHouse w Abu Dhabi, w której iBeauty miało okazję uczestniczyć

Jakie uczesania i cięcia będą modne w sezonie wiosna-lato? Jak inspirować się fryzurami z pokazów mody? O modzie, trendach we fryzjerstwie i tym, jak korzystać z nich na co dzień rozmawialiśmy podczas ekskluzywnego wywiadu ze światowej sławy stylistą fryzur, globalnym ambasadorem Wella Professionals, Eugene Souleimanem.

Anna Kondratowicz, Eugene Souleiman, Małgorzata Nawrocka

Rozmawiała: Anna Kondratowicz

Eugene Souleiman to jeden z najbardziej wpływowych stylistów fryzur, którego uczesania można podziwiać na pokazach największych projektantów mody. Pełni też funkcję globalnego ambasadora Wella Professionals Care & Styling. Miałam okazję rozmawić z nim podczas międzynarodowej konferencji prezentującej trendy we fryzurach, makijażu i pielęgnacji P&G Beauty VisionHouse w AbuDhabi

Na zdjęciu od lewej: ja, Eugene i Gosia, dziennikarka z „Twojego Stylu” podczas wywiadu

iB: Jak kształtują się trendy we fryzjerstwie? Co nas czeka w nadchodzącym sezonie?

ES: Dziś mamy do czynienia z wieloma różnymi trendami, a nie tak, jak jeszcze kilkanaście lat temu, tylko z kilkoma głównymi. Każda stolica mody ma inną estetykę, np. Nowy Jork jest bardzo komercyjny i do „noszenia”, Londyn szalony, Mediolan to moda dla intelektualnych, nowoczesnych i seksownych kobiet. W Paryżu natomiast wszystko się zaczęło, to moje ulubione miasto. Moda paryska jest bardzo szykowna, kreatywna, stroje są świetnie uszyte, zgodnie z zasadami wielkiego krawiectwa.

Moje dwa ulubione pomysły na ten sezon to połączenie Wschodu z Zachodem oraz połączenie pierwiastków męskich i żeńskich we fryzurach.

Fusion, pokazy mody, Eugene Souleiman, fryzury z pokazów mody

Fryzury w trendzie Fusion z pokazów: Haider Ackermann, Tsumori Chisato, Mary Katrantzou

Fusion the sound of yin meets yang – wyraźnie zdefiniowany kształt fryzur inspirowany jest Wschodem. Są one bardzo strukturalne, męskie i kobiece jednocześnie, bardzo eleganckie. Na pokazach Haider Ackermann Eugene stworzył z włosów modelek uczesanie będące połączeniem tradycyjnej fryzury zawodników sumo z nowoczesnym kokiem. Na pokazy Mary Katrantzou – zeuropeizowaną wersję tego uczesania, inspirowaną printami projektantki – fryzury są aerodynamiczne, a odkrywając szyję, powodują, że kobieta wygląda na wysoką i dumną. Podobne orientalne wpływy widać we fryzurach na pokazach Tsumori Chisato z zawiniętym z gładkich włosów kokiem na czubku głowy.

Decibel, fryzury z pokazów mody, Eugene Souleiman

Fryzury w trendzie Decibel: Peter Som, Rue de Mail, Yohji Yamamoto

Decibel – the sound of color – ten trend opiera się na sztuce tworzenia fryzur dających wrażenie niedokończenia i niedbałości. Na pokazach Petera Soma fryzury stworzone przez Eugene’a są grungo’owe, luźne, trochę surferskie, mają matowe wykończenie. Całość: wyraża poczucie wolności, młodości, nie tracąc jednak swojego stylu glamour. Fryzury z pokazów Rue de Mail łączą styl grunge z glamem lat 60. Z kolei szalone dwukolorowe fryzury na pokazach Yohji Yamamoto robią wrażenie, jakby modelki obcięły się same. Są optymistyczne, świeże i szybkowne, ale łamią wszelkie zasady!

iB: Co znaczą modne fryzury? Czy to tylko te inspirowane pokazami z aktualnego sezonu?

ES: Trendy według mnie to przede wszystkim eksperymentowanie z włosami! Nie ma sztywnych zasad, jest wolność wyboru i wiele możliwości. Uważam, że to bardzo dobre i ważne. Bo przez długi czas ludzie chcieli być modni, ale panująca akurat moda nie pasowała do nich. I dlatego właśnie tak lubię Paryż – bo jest to miasto eklektyczne, wielu możliwości, wielu projektantów i inspiracji z całego świata. Teraz każdy może wyglądać modnie i dobrze. A nie: w tym sezonie nosimy to, a w kolejnym tamto. Przecież włosy nie odrastają w 6 miesięcy!

iB: Jak to robić? Przecież tak wielu trendów w ogóle nie da się nosić na co dzień?

ES: Moda idzie w kierunku rzeczywistości. Pokazy to miejsce, gdzie projektanci mogą prezentować swoje czyste artystyczne wizje – i tutaj włosy powinny być mocnym, czasami nawet szokującym akcentem. Ale każda osoba może z tych pokazów wyciągnąć dla siebie coś w rodzaju klimatu. Ważne jest nie to, jak fryzura dokładnie wygląda na pokazie (za tym stoi praca wielu osób za kulisami), ale jej „feeling”, atmosfera, inspiracja. Możesz z niej wziąć dla siebie tylko jeden drobny element – czasami detal robi dużą różnicę!

iB: Jak kolor? Bardzo podobały mi się tęczowe włosy, które prezentowaliście z Joshem Woodem (też znanym fryzjerem i globalnym ambasadorem Wella Professionals Color) na pokazie Petera Soma i wczoraj wieczorem podczas prezentacji trendów na evencie P&G Beauty TrendVision…

ES: Warto zainspirować się samą ideą. Za kolorem stoi wolność i ekspresja. W tym sezonie nie chodzi nawet o odcienie, ale o to, jak je nakładamy. Nosimy na głowie różne kolory, nie muszą być od razu purpurowe czy niebieskie. Można nakładać je przypadkowo albo w miejsce bardzo nietypowe. Np. jedno kolorowe pasemko za uchem nie jest widoczne, ale gdy się ruszasz, daje wrażenie światła we włosach. To bardzo fajny efekt. W kolorze liczy się kreatywność. Ważne jest, aby zacząć, potem możesz stopniować kolor i robić coraz bardziej wyraźny efekt.

Eugene Soulaiman, Mary Katrantzou

iB: Jakie kolory są teraz modne?

ES: Różne, od naturalnych po różowe i niebieskie. 5 lat temu z Joshem Woodem zaproponowaliśmy srebrne włosy i ciągle widzę ludzi w tym kolorze na głowie, mimo że na pokazach już tego nie ma. Tak samo jest z innymi odcieniami. Kiedy wybierasz kolor, trzeba myśleć o nim jak o dodatku, jednym z akcesoriów. Chodzi o klimat. O inspiracje. I tutaj dużą rolę może odegrać fryzjer. Nie musisz przecież dosłownie kopiować fryzury czy koloru z pokazów, ale dobry fryzjer pomoże Ci zaadaptować z niej coś dla siebie. Dlatego bardzo lubiłem czasy, gdy pracowałem w salonie. Moi klienci przynosili mi zdjęcia z pokazów i mówili, co ich przyciągnęło w danej fryzurze, co było dla nich w niej piękne. Ja pomagałem im zrealizować marzenia w rzeczywistości. Bo może Ci się podobać fryzura na pokazach, ale sama nigdy byś takiej nie zrobiła.

Eugene Souleiman w trakcie przygotowań fryzur na pokazy Mary Katrantzou

iB: Przyjęło się uważać, że kolorowe włosy są dla artystów…

ES: Oczywiście. Ale można z tego zrobić coś, co można nosić na co dzień. Najważniejsze są zmiany. Niekoniecznie duże.

iB: Na konferencji P&G Beauty VisionHouse dużo mówiło się też o anti-agingu włosów. Jak można odmłodzić się fryzurą?

ES: Młodość to kwestia podejścia i to jest tutaj najważniejsze. Odradzam to, co robi wiele kobiet, gdy osiągają pewien wiek – obcinanie włosów! W każdym wieku możesz nosić taką fryzurę, jaką chcesz, pod warunkiem że czujesz się w tym i wyglądasz dobrze. Zawsze dobra jest lekka asymetryczność, bo nikt nie ma idealnie lustrzanej twarzy, a z wiekiem te dysproporcje zwykle się zwiększają. I nie chodzi tutaj nawet o samo cięcie, tylko o uczesanie, np. z przedziałkiem z jednej strony. Bardzo ważna jest też jakość i kondycja włosów – to jest to, co przede wszystkim powoduje, że ludzie wyglądają młodziej! Włosy są jak skóra i powinno się je w podobny sposób pielęgnować. Mamy do tego już wiele wspaniałych produktów, które utrzymują włosy w dobrej kondycji, zapobiegają zniszczeniom. Ważne są też witaminy, picie wody, niepalenie, ćwiczenie, dobre jedzenie.

iB: A czy kolory mogą odmładzać?

ES: Myślę, że tak, ale też nie chodzi mi tutaj o stereotypowe podejście, czyli rozjaśnianie włosów w myśl zasady, że tylko blond odmładza. Tutaj też wszystko jest kwestią podejścia, a nie wieku metrykalnego. Dziś 45-50-latki wyglądają młodo i modnie. Tak się ubierają, taki mają styl. Widziałem ostatnio piękną około 70-letnią kobietę, która w swoich naturalnie siwych włosach miała jedno niebiesko zafarbowane pasemko. Wyglądała pięknie! Oczywiście ważny jest tutaj osobisty styl, mówiący tym, kim jesteś. I – jeszcze raz to powtórzę – dbałość o włosy! To naprawdę bardzo ważne! Z poza tym wystarczy delikatny refleks koloru gdzieś we włosach, np. w odcieniu „baby blue”.

iB: Dziękuję za rozmowę!