Strona główna MAKIJAŻ JAK STOSOWAĆ PODKŁAD KRYJĄCY?

JAK STOSOWAĆ PODKŁAD KRYJĄCY?

0

fot. Adriana Marcinowska

Przydaje się, gdy trzeba zamaskować niedoskonałości cery, np. przebarwienia, blizny czy wypryski. Sprawdź, jak go stosować, aby ukrywał, a nie podkreślał!

To już zależy od upodobań. Może to być pędzel do podkładu, gąbeczka czy palce.

Jeśli podkład jest w formie płynnej, odradzam używanie gąbeczki – wchłania dużo kosmetyku. Za to w przypadku podkładu w formie prasowanej czy sztyftu – gąbeczka może się sprawdzić.

Podkład możemy utrwalić za pomocą pudru. Robimy to delikatnie, pędzlem lub puszkiem, aby nie zetrzeć warstwy podkładu.

Możemy także zakupić podkłady kryjące do ciała, szczególnie przydatne osobom, które mają rozległe blizny, bielactwo, możemy ich także użyć, jeśli z jakiegoś powodu chcemy zakryć tatuaż.

Demakijaż podkładu kryjącego jest bardzo ważny (szczególnie gdy jest to ciężki profesjonalny kosmetyk)! Do demakijażu zastosować możemy mleczka, olejki, specjalne płyny. Najważniejsze, aby kosmetyk całkowicie usunąć z twarzy/ciała.

Kiedy stosować podkład kryjący?

Nieco lżejszych podkładów kryjących możemy używać na co dzień (nawet punktowo), a te cięższe sprawdzą się w sytuacjach, w których nienaganna cera jest jak najbardziej pożądana –  makijaż ślubny, studniówki, wesela, makijaż do sesji zdjęciowych czy telewizji itp.

Uwaga! Niektóre profesjonalne podkłady kryjące mogą idealnie wyglądać na zdjęciach, ale tworzyć efekt maski, który będzie bardzo widoczny przy bezpośrednim kontakcie. Dlatego czasem trzeba wybrać – czy chcemy ładnie wyglądać na zdjęciach, czy naturalnie dla innych.

Przykłady podkładów kryjących:

  • Dermatol – sprawdza się jako korektor
  • Kryolan – podkład TV w sztyfcie, Ultrafoundation, Micro Foundation Matyfying Fluid HD
  • Lirene – Intensiva Cover
  • Soraya – Colour Care Make Up Sceniczny, Make Up HD Self Adaptor
  • Bourjois – Flower Perfection
  • Revlon – PhotoReady, Colorstay
  • MAC – Studio Fix
  • La Roche-Posay – Unifiance
  • Vichy – Dermablend

Odpowiedziała: Adriana Marcinowska