Sylwester czy karnawał to idealna okazja, aby zaszaleć z makijażem. Bo kiedy, jeśli nie teraz, możesz użyć megadługich teatralnych sztucznych rzęs, brokatów i cekinków?
Makijaż sylwestrowy powinien być nie tylko bogaty, ale przede wszystkim trwały. Zanim będziemy go obmyślać, przygotujmy odpowiednio wcześniej twarz. Jeśli trzeba, wyleczmy ją, oczyśćmy – nawet domowymi sposobami – maseczkami oczyszczającymi, parówkami. Bardzo ważne – nawilżmy! Róbmy to jednak rozważnie, ponieważ zimowa pora nie sprzyja nakładaniu mocno nawilżających kremów. Doskonale sprawdzi się nawadnianie od środka. Na noc nakładajmy bogatsze kremy, odżywmy skórę. Na pewno odwdzięczy się nam promiennym wyglądem i gładkością. Będzie świetnym płótnem, na którym będzie można tworzyć sylwestrowe dzieło.
Sprawdź też, czy nie trzeba wyregulować brwi, ewentualnie nałożyć henny.
Na ten rodzaj makijażu wybierz sprawdzone, trwałe kosmetyki. Nie warto eksperymentować i kupować w ostatniej chwili.
Co może się nam przydać do makijażu na sylwestra? Kilka wskazówek i porad :
- sztuczne rzęsy
- mocno napigmentowane cienie, cienie brokatowe
- trwałe podkłady
- eyelinery
- Jeśli nie masz brokatowego eyelinera – świetnego na tę okazję, możesz go stworzyć sama – użyj do tego wyrazistego cienia (możesz go zmieszać z utrwalaczem do eyelinera lub z innym eyelinerem) i cienkim pędzelkiem nałóż na powiekę
- rozświetlacze do ciała i twarzy – położone nad kości policzkowe lub pod łuk brwiowy rewelacyjnie rozpromieniają twarz i rozjaśniają spojrzenie
- brylanciki i cyrkonie, których używamy do zdobienia paznokci, sprawdzą się tutaj świetnie – przyklejamy je na kleju do sztucznych rzęs i możemy umieścić np. na przedłużeniu kreski, którą wykonałyśmy eyelinerem (zanim przykleimy, sprawdźmy, czy krawędzie ozdób nie są zbyt ostre; do naklejania nie tylko na paznokcie nadają się ozdoby z zestawów essence).
Nie bój się stworzyć swojego sylwestrowego makijażu, pamiętaj tylko, aby nie przedobrzyć z dodatkami. Czaruj i baw się dobrze!
fot. Eveline
