Zakup obrączek ślubnych nie jest łatwą sprawą. Zazwyczaj spędza sen z powiek przyszłym małżonkom, którzy szukają tego jedynego w swoim rodzaju modelu spośród tysięcy dostępnych na rynku. Zastanawiałeś się kiedyś, skąd właściwie wzięła się tradycja noszenia obrączek i co symbolizują. Jeśli tak, to już spieszymy z odpowiedzią!

Obrączki ślubne – kilka słów o związanej z nimi tradycji

Aby sięgnąć do początków obrzędu, który był związany z wymianą obrączek przez małżonków, musisz cofnąć się aż do czasów starożytnego Egiptu. Oczywiście niczym nie przypominały one tych, które obowiązują obecnie. Wykonywano je najczęściej ze zwierzęcej skóry, bądź też z roślin. Najwyraźniej nie spełniały swojej roli, ponieważ dość szybko wyparły je krążki wykonane z bardziej trwałych materiałów, a dokładniej z kości słoniowej, a następnie metalu.

Obrączki ślubne złote zawdzięczamy Izraelitom. Do Europy trafiły za sprawą włodarzy Rzymskiego Imperium. Wraz z nastaniem IX wieku obrączki weszły do kanonu chrześcijańskiego. Uznano je także za symbol zaślubin z Jezusem Chrystusem i Kościołem.

XII wiek – to właśnie wtedy obrączki stały się pełnoprawnym symbolem zaślubin w kościele. Ceremonia zawarcia związku małżeńskiego nie mogła się bez nich już obyć. Polacy musieli jednak na to nieco poczekać, bo aż do wieku XVIII. Dotychczasowe obrzędy wymiany wianków i wiązania rąk, zastąpiono właśnie wymianą obrączek. Wierzono, że panna młoda nie może zobaczyć krążka przed zaślubinami. Jak nie jest trudno się domyślić, było to tożsame z dość dużym problemem z dopasowaniem go do jej palca. 

Obrączki – co symbolizowały kiedyś, a co dziś?

Obrączki ślubne niosą ze sobą ważny przekaz. Początkowo miały one symbolizować perfekcyjną miłość. Ich kulisty kształt oznaczał wieczność. Nie posiadał ani początku, ani końca, podobnie, jak wspomniane uczucie. Miało to swoje początki już w czasach starożytnych, kiedy to pierścień w kształcie okręgu symbolizował nieskończoność. Otwór oznaczał natomiast bramę, przez którą przechodzi się w nieznane. Nic więc dziwnego, że niegdyś obrączki nazywano nawet “magiczny krąg”. Oprócz wspomnianych aspektów wierzono, że nie ma możliwości, aby przedarły się przez nie złe siły i duchy, które mogłyby zagrozić miłości. Z ciekawostek warto wiedzieć, że początki noszenia obrączek, to zakładanie ich na trzeci palec u lewej ręki. Powód? Uważano, że jego żyła prowadzi do serca, podobnie, jak obrączka, która ma być odzwierciedleniem tlącego się w nim wiecznego uczucia.

Jaka się symbolika obrączek ślubnych obecnie? O ile mocno się nie zmieniła, o tyle diametralnie zmieniło się podejście do nich. Nadal oznaczają symbol wiecznej miłości, oddania i wierności. Nikt jednak nie traktuje go jako okręgu przez który nie przedrze się żadna nieczysta siła. O wiele większą uwagę przywiązuje się natomiast do ich kształtu, koloru czy też szerokości i wysokości – słowem designu i funkcjonalności.

Projektanci prześcigają się w się w proponowaniu coraz to bardziej wymyślnych propozycji. Oczywiście nie brakuje również tych klasycznych, które nigdy nie wyjdą z mody, niemniej do głosu dochodzą również te bardziej nowoczesne. W grę wchodzą wykonane z łączonych materiałów, zdobione kamieniami szlachetnymi. Kobiety bardzo mocno przywiązują uwagę do tego, aby pasowały do ich pierścionków zaręczynowych. Mężczyźni starają się wybierać modele, które będą komfortowe w codziennym użytkowaniu. W końcu nie na co dzień noszą pierścionki. Muszą się do nich często długo przyzwyczajać. 

Wybierając obrączki nie przypisujmy im jednak tylko i wyłącznie „użyteczności”. Oczywiście ważne są takie aspekty jak kształt, kolorystyka, zdobienia, rozmiar – słowem – design i wygoda. Koniec końców jest to jednak biżuteria, która ma nam przypominać, że jesteśmy w związku i należy o niego dbać. Ma ona przypominać o miłości i wierności, którą obiecywaliśmy drugiej osobie. Obrączka to coś więcej niż „tylko” pierścionek. To dowód na to, że nasze uczucie jest wieczne.