Włosy gładko zaczesane do tyłu (lub na bok) i spięte w finezyjny kok robią wrażenie, nie tylko na modelkach:-) Oto trzy ciekawe propozycje na ten sezon.
Kok poplątaniec
Świetny i na weekendowy wypad, i na popołudniowy koktajl. Włosy gładko zbierz do tyłu, podepnij wsuwkami i zawiń tak, jak do koka banana. Możesz też związać je gumką i popodpinać wedle uznania. Pojedyncze kosmyki powyciągaj – tu chaos jest wskazany! Ten kok bez trudu zrobisz sama.
Podłużny „banan”
Bardzo prosty i bardzo efektowny. Będzie świetny jako fryzura ślubna – wystarczy tylko wpiąć kilka kwiatków lub wstążeczek i gotowe. Niestety, to uczesanie ma swoje wymagania. Potrzebne są do niego gęste włosy i… wprawna ręka fryzjera. Jeśli chcesz poeksperymentować sama, najpierw lekko podtapiruj włosy, podepnij je wsuwkami nad karkiem i zawijaj partiami.
Kok na bok
Ta fryzura odsłania wszystko, dlatego będziesz w niej wyglądać dobrze, jeśli masz proporcjonalne rysy twarzy i kształtną głowę. Włosy zaczesz na bok (możesz wygładzić je lekko żelem), zwiąż ciasno w kucyka, zapleć warkocz, zawiń go dookoła gumki i podepnij wsuwką. Mocny makijaż obowiązkowy!