Gdy za oknem żar leje się z nieba, dziękujesz ludzkości za wynalezienie klimatyzacji. Ale systemy chłodzące powietrze, jednocześnie dość mocno je wysuszają, a to okazuje się szkodliwe dla skóry. Dlatego jeśli spędzasz w biurze większość upalnego dnia, musisz w specjalny sposób zadbać o cerę.
Jeśli pracujesz w klimatyzowanym biurze, może ci dokuczać przesuszenie, ponieważ pod wpływem suchego powietrza uszkadza się płaszcz hydro-lipidowy naskórka i woda szybciej paruje ze skóry. Naskórek łuszczy się, usta pierzchną, a nawet pojawiają się drobne zmarszczki. Twoja skóra jest też mniej bezpieczna. Przez uszkodzoną warstwę ochronną łatwiej przenikają do skóry czynniki drażniące, zanieczyszczenia, składniki miejskiego smogu, różnego rodzaju drobnoustroje zamieszkujące nieczyszczone regularnie klimatyzatory. Pojawia się wtedy świąd, stany zapalne. – Praca w klimatyzowanych biurach szczególnie daje się we znaki posiadaczkom skór wrażliwych, naczyniowych, atopowych, z trądzikiem różowatym – mówi Maria Semla, kosmetolog z Centrum WellDerm we Wrocławiu. Na podstawie rozmowy z ekspertem opracowaliśmy wskazówki dotyczące pielęgnacji skóry w czasie upalnych dni, które spędzamy w klimatyzowanym biurze.
6 zasad prawidłowej pielęgnacji skóry
w klimatyzowanym biurze
- Regularnie spryskuj twarz wodą termalną, która ma działanie tonizujące i nawilżające. Produkty tego typu mają w składzie aktywne składniki mineralne o właściwościach kojących i odżywczych. Postaw spray z wodą przy biurku i stosuj co kilka godzin. Pamiętaj, by po spryskaniu twarzy wodą usunąć nadmiar za pomocą chusteczki, w przeciwnym razie pozostawiona na skórze woda może ją przesuszyć.
- Intensywnie nawilżaj twarz za pomocą kremów z kwasem hialuronowym. Szczególnie cenne są te, które mają w składzie kwas hialuronowy w dwóch postaciach – wielko- i małocząsteczkowej. Ten pierwszy tworzy na powierzchni naskórka rodzaj pajęczyny, która zapobiega parowaniu wody, a drugi wnika do skóry, by odbudować jej wodny rezerwuar.
- Wieczorem zafunduj sobie maskę kolagenową w formie hydrożelowego płata, która wyciszy skórę, silnie nawilży naskórek i naprawi uszkodzenia płaszcza hydro-lipidowego.
- Jeśli twoja skóra już zdradza objawy przesuszenia, jest szorstka, matowa lub przeciwnie – podrażniona i zaczerwieniona, zadziałaj regeneracyjnie. Sięgnij po emolienty, ale takie, które nie zostawią na skórze tłustego filmu. W składach szukaj lipidów, ceramidów, kwasów tłuszczowych, olejów mineralnych, pantenolu, a także alg, alg, cynku. Takie bogatsze kremy możesz nakładać na twarz na noc.
- Jeśli planujesz zabieg estetyczny, najlepsza dla ciebie będzie mezoterapia. Skokowo poprawi nawilżenie, twarz szybko stanie się wygładzona, rozjaśniona i ukojona. Szukaj takich formuł, które mają w składzie nieusieciowany kwas hialuronowy oraz dodatkowe składniki aktywne, m.in. antyoksydanty, minerały, aminokwasy.
- Jeśli masz tłustą skórę, po chwilowym przesuszeniu możesz reagować na klimatyzowane powietrze jeszcze większym łojotokiem. Dlatego uważaj na kosmetyki wysuszające, bibułki matujące etc. Efekt ich działania będzie odwrotny, skóra zacznie produkować jeszcze więcej łoju. Nawadniaj ją, a na noc stosuj specjalne kosmetyki, które regulują pracę gruczołów łojowych. W ich składzie znajdziesz np. kwas salicylowy, kwas migdałowy, laktobionowy, glukonolakton, enzymy probiotyczne z dyni. Możesz także wykonać serię peelingów enzymatycznych na bazie dyni (Terapeutyczny Zabieg Dyniowy), które są bezpieczne latem i poprawiają wygląd skóry tłustej.2
Ostatnio używam tylko kremu Ultra Toleriane i naprawdę świetnie radzi sobie z wrażliwością mojej skóry. Ale na pewno wykorzystam te rady w swojej pielęgnacji
Przede wszystkim kosmetyki przebadane dermatologicznie…w końcu to skora wrażliwa więc potrzebuje odpowiedniego traktowania. Świetnym odkryciem które ostatnio polecam jest krem la roche-posay toleriane ultra. Ma fajną lekką formułę i daje poczucie komfortu na cały dzień 🙂